W manifestacji wzięło udział około 70 osób, w tym blisko 20 z Radomia. Część z nich zabrała na nią swoich niepełnosprawnych podopiecznych.
Demonstranci rozpoczęli swój protest przed kancelarią premiera "uzbrojeni" w transparenty i mając ze sobą przygotowane dla niego pismo z postulatami i pytaniem:" Ile razy jeszcze będziemy musieli wychodzić na ulicę, aby reforma naszego systemu stała się faktem, a osoby niepełnosprawne mogły godnie żyć?".
- Z premierem nie spotkaliśmy się, ale nasza delegacja została zaproszona do kancelarii, gdzie został przyjęta przez przedstawicieli rządu. Stwierdzili oni, że nie mają upoważnienia do prowadzenia rozmów, obiecali natomiast, że takie rozmowy będą w przyszłości przeprowadzone z udziałem ministrów, w tym ministra zdrowia. Jak zwykle tłumaczono nam też, że na wprowadzenie proponowanych przez nas zmian nie ma w budżecie państwa pieniędzy - mówił nam Sławomir Kunowski, ojciec niepełnosprawnego Jędrka.
Dalsza trasa przemarszu wiodła Krakowskim Przedmieściem pod Pałac Prezydencki. Demonstranci szli chodnikiem rozdając między innymi ulotki z przyczynami protestu i znaczkiem przestawiającym symbol niepełnosprawnego siedzącego na piłce, z podpisem "nas nie wolno kopać" W kancelarii Prezydenta złożone zostało kolejne pismo.
- Czekamy teraz na krok ze strony rządu i spotkanie z jego przedstawicielami. Piątkową manifestacją chcieliśmy podkreślić, że nie interesują nas doraźne zmiany a zmiany systemowe - dodał Sławomir Kunowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
