Wynik ten uzyskała podczas międzynarodowego mityngu lekkoatletyczny, który odbył się w sobotę w Kielcach. Z radości promieniał jej trener... i chłopak Oskar, który przez całe zawody kibicował swojej sympatii. - Bardzo się cieszę z tego wyniku. To mój rekord życiowy i minimum na mistrzostwa Europy. Po kontuzji wracam do optymalnej formy, a myślę, że w kolejnych startach będzie jeszcze lepiej - mówiła nam zadowolona Aneta.
Więcej czytaj w poniedziałkowym "Echu Sportowym".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?