Dobry występ radomskich siatkarzy plażowych w Pucharze Polski

Bardzo dobrze zaprezentowały się dwie radomskie pary. Sebastian Sobczak i Damian Słomka odnieśli życiowy sukces zajmując 3. miejsce, co uznano za największą niespodziankę zmagań w Radomiu. Debiutująca w tej rangi imprezie para Michał Koryciński i Sylwester Janek zakończyła turniej na miejscach 9-12.

Radom, po raz trzeci z rzędu był gospodarzem finałowych zmagań Pucharu Polski w siatkówce plażowej. Do turnieju głównego zakwalifikowały się dwie radomskie pary. Debiutujący na krajowej arenie Koryciński i Janek rozpoczęli od sensacyjnego zwycięstwa nad doświadczona parą Rafał Matusiak / Tomasz Sińczak. W drugim meczu ulegli późniejszym półfinalistom parze Marcin Kantor / Artur Bagiński. Ostatecznie ukończyli turniej na miejscach 9-12. - To dla nas duży sukces - przyznali po turnieju Koryciński i Janek.

O jeszcze lepszy występ postarała się druga radomska para Sobczak / Słomka, awansując pewnie do półfinału, w którym ulegli 0:2 Witczakowi i Klimkowi. Przy dopingu radomskiej publiczności w meczu o 3. miejsce pokonali po niezwykle zaciętym, trzysetowym spotkaniu Kantora i Bagińskiego.

- Pierwszy raz graliśmy z tą parą i początkowo nie wiedzieliśmy na którego z nich zagrywać - tłumaczył Słomka.

- Wierzyliśmy, że możemy z nimi wygrać - dodał Sobczak.

Najwięcej powodów do zadowolenia miał jednak Witczak. Podobnie jak przed rokiem zdobył Puchar Polski. Jego tegoroczny parner, Klimek, z którym przed siedmioma laty wywalczył brązowy medal młodzieżowych mistrzostw Europy w "plażówce", przed rokiem w Radomiu zajął 2. miejsce.

- Na pewno polubimy Radom - żartował po finale Witczak. - Oczywiście cieszymy się ze zwycięstwa, bo wygraliśmy z naprawdę dobrą parą. Chciałem pochwalić organizatorów. Turnieje w Radomiu, Poznaniu, czy Krakowie organizowane są wzorowo. Mniej doświadczeni zawodnicy mogą liczyć na pomoc, są zapewnione noclegi, a awans do turnieju głównego i związana z tym nagroda pieniężna oznacza praktycznie zwrot kosztów uczestnictwa. Według mnie, to znacznie lepiej zorganizowane turnieje niż cały cykl nadmorski.