Dobrze w łóżku

To już nie są panie, które idą do łóżka tylko po to, by zaspokoić swojego mężczyznę. Coraz częściej wręcz domagają się orgazmu. Coraz częściej sięgają po seksualne gadżety i coraz chętniej o seksie rozmawiają.

-To bardzo dobry trend - mówi znany polski seksuolog, prof. Lew Starowicz. - Polki zrozumiały, że seksualność nie jest zarezerwowana wyłącznie dla panów. Kobieta oczekuje od mężczyzny dużo pieszczot, czułości, poczucia bliskości. Dla niej facet świetny w łóżku, to nie taki, który może się okazać jak największym penisem, ale ten, który potrafi sprawić, że będzie jej dobrze. Gra wstępna jest tak samo ważna, jeżeli nie ważniejsza, jak sam stosunek. Nie zaspokoi partnerki ktoś, kto myśli tylko o swojej przyjemności

Z klasycznej pozycji

Mimo tej rewolucji poglądowej, Polki są tradycjonalistkami jeżeli chodzi o pozycje uprawiania miłości: 42 procent pań wybiera pozycję klasyczną, jedenaście od tyłu, a zaledwie ułamek procenta próbowało kochać się na stojąco. Jednocześnie jednak coraz więcej pań zaczyna eksperymentować: prawie czterdzieści procent przyznaje się do uprawiania miłości francuskiej, 17 procent do masturbacji, a 13 procent do oglądania pornografii.

Zdaniem seksuologów dużo tu zależy od środowiska, w jakim wychowała się kobieta, od jej wieku, wykształcenia, oczytania, znajomości świata. Mniejsze zahamowania mają np. panie z dużych miast, z wyższym wykształceniem, o dobrej pozycji zawodowej. Ale to nie zmienia faktu, że Polki faktycznie zaczynają wychodzić z cienia i w iście amerykańskim tempie doganiać Europejki. Na przykład zaczynają dostrzegać brak orgazmu i zdają sobie sprawę, że wcale tak być nie musi.

Numerki bez orgazmu

A, niestety, prawdziwy, nie udawany orgazm przeżywa tylko niewiele ponad pięćdziesiąt procent Polek. Panie przyznają się, że zdarza się im udawać. Kiedy nie mają ochoty na seks, a partner nalega, często godzą się dla świętego spokoju na szybki numerek i nie ma w nim miejsca na szczególną przyjemność dla kobiety. Udają więc rozkosz, by nie urazić faceta, którego kochają. Ale są też sytuacje, kiedy winę za brak uniesienia ponoszą mężczyźni. Ci bowiem w łóżku nierzadko myślą wyłącznie o sobie. Kiedy kobieta dopiero zaczyna czuć jakąś przyjemność, on już kończy.

Tymczasem panie doskonale wiedzą, jak doprowadzić je do orgazmu i znają swoje miejsca erogenne. Może właśnie dlatego niektóre uciekają do masturbacji: nie chcą porzucać partnera, ale nie chcą, by omijała ich radość seksu.

Nie tylko seks

Natomiast od lat nie zmienia się jedno: partner, z którym gotowe są iść do łóżka, musi być wobec nich troskliwy, opiekuńczy, szarmancki, musi mieć to "coś", co sprawia, że najpierw "mam ochotę na bycie z nim, a dopiero później na czysty seks". O ile mężczyzna zwraca przede wszystkim uwagę na urodę i figurę kobiety (w pierwszej kolejności na biust i nogi), o tyle dla pań liczy się nie wygląd, ale osobowość i zachowanie mężczyzny. Ma być czuły w zwykłych, codziennych kontaktach. Takie gesty, jak ustępowanie miejsca, przepuszczanie przodem, odsuwanie krzesła, od czasu do czasu kupienie kwiatka czy perfum, wcale nie są puste. One są erotyczne!

- Pamiętajmy, że dla kobiety stosunek - mam tu na myśli nie przypadkowy, ale partnerski seks - jest oddaniem się - mówi psychiatra, Martyna Kaleta-Kupiecka. - Uwieńczeniem bliskości. Dlatego nie będzie miała ochoty na miłość, a tym bardziej nie będzie jej dobrze w łóżku, jeżeli "to" ma się odbyć na przykład po jakiejś przykrej kłótni.

Kobiety zwracają uwagę na wygląd mężczyzny, ale patrzą innymi oczami niż oni. Liczy się przede wszystkim to, czy partner jest czysty, zadbany, pachnący, nie chodzi w pogniecionych, powyciąganych ciuchach. Natomiast nie musi być przystojny. A już minimalne znaczenie ma długość jego penisa. Liczy się pieszczota, technika. Panie lubią też mieć do czynienia z mężczyznami inteligentnymi. Chcą z nimi rozmawiać i chcą by ten wybrany miał faktycznie coś interesującego do powiedzenia.

Za tydzień - czego mężczyzna oczekuje w łóżku