W kwietniu 1998 roku zarząd spółdzielni sprzedał Jackowi Stolarskiemu, ówczesnemu burmistrzowi Grójca, mające się zwolnić mieszkanie, po zmarłym lokatorze. Szef urzędu zapłacił za nie 34 tysiące złotych. Kilka miesięcy później sprzedał je za 45 tysięcy złotych.
Wyjaśnieniem nie zajmuje się prokuratura w Grójcu, ponieważ Jacek Stolarski jest burmistrzem tego miasta. Dlatego przekazano sprawę do przysuskiej prokuratury.
Więcej o sprawie w piątek, w "Echu nad Pilicą".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?