Dopalacze pojawiły się na polskim rynku przed kilkoma laty. Mają działanie zbliżone do narkotyków, ale ich składniki nie znajdują się na liście zabronionych substancji, dlatego można je legalnie oferować, ale przy zachowaniu ściśle określonych procedur.
- Dopalacze sieją spustoszenie podobne do zabronionych narkotyków - twierdzi Grzegorz Piotrowski, ekspert Laboratorium Kryminalistycznego w mazowieckiej komendzie policji
- Jeśli badanie wykazuje szkodliwe działanie użytego w nich środka i trafia on na zakazaną listę, to zaraz pojawia się nowa substancja o zbliżonym działaniu, ale o zupełnie innej nazwie. I cała zabawa zaczyna się od nowa.
KONTROLE WYKAZAŁY NIEPRAWIDŁOWOŚCI
Choć nie można zakazać sklepom handlowania dopalaczami, to można je często kontrolować. I tak też było w dniach od 1 do 10 września. Cztery działające w Radomiu punkty sprzedaży takich specyfików. były podobnie jak i wszystkie sklepy z dopalaczami w województwie mazowieckim kontrolowane przez służby podległe wojewodzie mazowieckiemu - inspekcję farmaceutyczną, handlową, sanitarno - epidemiologiczną, nadzór budowlany, a także straż pożarna oraz policję. Osobne kontrole prowadziły również Urzędy Skarbowe
- Kontrole miały na celu sprawdzenie między innymi legalności pochodzenia sprzedawanych towarów, zgodności dokumentów oraz tego, czy sprzedawane produkty mogą zagrażać życiu lub zdrowiu kupujących. Nieprawidłowości bądź uchybienia stwierdzono podczas co drugiej kontroli - informowała Ivetta Biały, rzecznik wojewody mazowieckiego.
TRZY NA CZTERY
W przypadku Radomia ten odsetek był jeszcze większy - zastrzeżenia pojawiły się w stosunku do trzech z czterech sklepów. W punkcie sprzedaży na ulicy Malczewskiego kontrola przeprowadzona przez inspekcję handlową wykazała nieprawidłowe oznakowanie towarów.
- Nałożono mandat w wysokości 500 złotych oraz wszczęto postępowanie pokontrolne w celu ustalenia przedsiębiorcy odpowiedzialnego za naruszenie ustawy o języku polskim. W sklepie na ulicy Żeromskiego inspekcja farmaceutyczna wykazała brak informacji o składzie produktów, natomiast kontrola przeprowadzona przez straż pożarną nieprawidłowości w zakresie palnych elementów wystroju wnętrz. Nakazano usunąć nieprawidłowości w trybie decyzji administracyjnej - mówiła nam Ivetta Biały.
Według niej w sklepie przy ulicy PCK inspekcja handlowa stwierdziła nieprawidłowe oznakowanie towarów oraz brak widocznych cen, za co nałożono mandat w wysokości 300 złotych.
- Wojewódzka Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna przeprowadziła też kontrolę interwencyjną i wykonała kserokopie opakowań dostępnych w sprzedaży. Wydano zalecenia. Ewentualna decyzja administracyjna zostanie wydana niezwłocznie po analizie opakowań - dodała pani rzecznik.
Od czerwca na terenie województwa mazowieckiego odnotowano prawie dwukrotny wzrost ilości placówek handlowych oferujących dopalacze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
