Dopiero uczą się fotografii i już zrobili wystawę. Ciekawa inicjatywa Gimnazjum numer 23

Symboliczny wernisaż odbył się dwukrotnie: w czwartek i w piątek, na przerwie...Oprócz autorów: uczniów klas 1 ga i 1 gn uczestniczyli w nim wicedyrektor "Kochanowskiego", Mirosław Mortka i nauczyciel fotografii, Remigiusz Kutyła, który jest "sprawcą" tej fotograficznej przygody.

- Od września program gimnazjalny zawiera nowość: kształcenie w dziedzinie artystycznej - mówi Remigiusz Kutyła, bibliotekarz w "Kochanowskim".- Pan dyrektor Romuald Lis zapytał mnie więc, czy nie podjąłbym się nauki fotografii .- Czemu nie? - odpowiedziałem...

Chyba nikt nie spodziewałby się innej odpowiedzi. Pan Remigiusz jest przecież nie tylko znanym i doświadczonym fotografem i nauczycielem fotografii ale także autorem wielu podręczników służących kształceniu w zawodach fotografik i fototechnik.

Poznawanie sztuki fotografii rozpoczęli od chemitypii - dziedziny z pogranicza grafiki i fotografii. Opiera się ona, jak tłumaczy Remigiusz Kutyła, na wykorzystaniu klasycznej - srebrowej metody otrzymywania obrazu fotograficznego. Na zaświetlonym papierze fotograficznym zostawia się ślady przy pomocy chemikaliów. Przy odpowiednim zastosowaniu wywoływacza i utrwalacza uzyskujemy obraz o cechach negatywu.

I te właśnie prace znalazły się na wystawie.

-Zauważyłem, że uczniowie mieli wiele radości przy wykonywaniu tych obrazków - opowiada Remigiusz Kutyła. - Chciałem, aby pierwsze zetkniecie z naukowym podejściem do fotografowania miało coś z magii fotografii, wykonywanej niegdyś w domowych warunkach, czasem a zaadoptowanej na ciemnię łazience lub kuchni...
W miarę nauki będą dalsze wystawy. Najbliższa poświęcona zostanie zabytkowej Farze, bo właśnie ten kościół młodzież fotografowała ze swym nauczycielem podczas sobotnich plenerów. Ekspozycją zaowocuje też plener: "Szlakiem Stanisława Wernera" .