Publikujemy maila od czytelnika z Firleja w Radomiu. Opisuje w nim problem z jakim się zmagają on i jego sąsiedzi. Chodzi o bezdomne psy, które zagrażają ludziom, tymczasem żadne służby nie są w stanie nic zrobić.
"Piszę, ponieważ już nie wiem do kogo się zwrócić. Chodzi o plagę bezdomnych psów, które mieszkają pod naszym blokiem (i pobliskich miejscach). Jest ich czasami nawet 15. Zarówno ja, jak i sąsiedzi nie raz interweniowaliśmy u straży miejskiej, policji, w schronisku dla zwierząt i urzędzie miejskim.
Straż miejska i policja w ogóle nie byli zainteresowani sprawą (a problem już trwa kilka lat i były przypadki pogryzienia przez psy). Schronisko przyjeżdża co jakiś czas w celu wyłapania psów, ale ani razu nie zabrali ani jednego. Urząd miejski podobno interweniuje w schronisku, ale też bez rezultatów. Problem dotyczy ulic na Firleju: Trzebińskiego, Błędowskiej i Klwateckiej.
Psy najczęściej siedzą koło bloków gdzie mieszkają osoby, które regularnie je dokarmiają - stąd problem. Wiem że jest przepis mówiący o takich osobach, ze skoro dokarmiają regularnie, to powinny zapewnić tym psom opiekę i schronienie.
Na naszym osiedlu większość rodzin, to młode małżeństwa z małymi dziećmi lub w wieku szkolnym. Boimy się o nasze dzieci ponieważ psy ganiają za rowerami. Jest też strach wyjść z własnym psem.
Teraz przyjdzie zima, psy będą bardziej rozdrażnione z powodu zimna, braku dodatkowego pożywienia. Poza tym psy wchodzą na klatki, brudzą w nich, wyciągają też śmieci z kontenera."
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?