Matka dziecka
"Witam!
"Mój problem polega na tym, że dziś sprawa dotyczy również mojego 8-letniego dziecka.
W podstawówce jest chłopiec, który systematycznie prześladuje dzieci. Matka chłopca wielokrotnie była wzywana do szkoły, lecz nic z tym nie robi-często odpowiada na zarzuty: no i co!
Dziś ten chłopiec zapolował na moją córkę, - kopną ją w twarz - zaznaczę, że siedziała spokojnie na ławeczce czekając na dzwonek. Dowiedziałam się również przy okazji, że parzył ją pokrzywą. Spodziewam się ,że incydenty będą się powtarzać.
Proszę doradźcie jak konkretnie podejść do sprawy i "otworzyć oczy matce", gdyż chcę doprowadzić sprawę do końca i coś z tym zrobić. Nie pozwolę by ktoś traktował tak moje dziecko.
Dzięki wszystkim za odpowiedź"
Pierwsze odpowiedzi już się pojawiły. Oto wybrane:
Asia:- "Jestem nauczycielką i powiem Wam jak to wygląda z naszej strony (nie w tym przypadku, ale ogólnie). Nauczyciele oczywiście reagują; najpierw upominają ustnie, potem wstawiają uwagi do dziennika, potem wzywają rodzica. A taki rodzic mówi: nieprawda bo moje dziecko jest grzeczne, ktoś inny zaczął, a pani się uwzięła. Są rodzice, którzy nie wierzą wychowawcy, dyrektorowi, innym dzieciom, tylko i wyłącznie SWOJEMU DZIECKU. Takiego małego agresora nie możemy nawet skierować do poradni (jak było kiedyś) bo jego mama nie życzy sobie, że by z jej dziecka "robić wariata".
Takie są skutki bezstresowego wychowania dzieci, które robią co chcą, bo w domu pozwalają na to rodzice, a w szkole prawo."
Karmenka: - "Przede wszystkim proponuję postarać się nie być stroną w sprawie i nie angażować się za bardzo w rozgrywki między dziećmi. Poza tym proszę się zastanowić, czy napiętnowanie chłopaka za zainteresowanie dziewczyną (poparzenie pokrzywą) nie jest przesadą. Chłopak ma 8 lat - dlaczego z taką zajadłością chce pani uczynić z niego bandytę? Czy zastanowiła się pani choć przez chwilę, że córka mogła go sprowokować, a teraz może kłamać i zarzucać mu czyny jakich faktycznie nie popełnił?
Rozumiem, że obraz własnego dziecka, które dostało kopniaka w twarz porusza emocje rodziców. Ale proszę się zastanowić, czy córka celowo nie pobudziła pani emocji? Poza tym nie wspomniała pani o obrażeniach na twarzy córki - skąd zatem pewność, że takie zdarzenie miało miejsce?
Proponuję więcej dystansu i rozwagi. Chęć "prawnej zemsty" za niepotwierdzone opowieści 8-latki to moim zdaniem niewyważona reakcja, która w efekcie może córce zaszkodzić.
Skoncentrowałabym się na działaniach zmierzających do pojednania chłopaka i córki. Za wszelką cenę unikałbym rozwiązań, w wyniku których 8-latek zostanie wykluczony na margines społeczności rówieśników jako "ten zły", "ten łobuz" czy "ten z patologicznej rodziny"....
"Proszę się zastanowić nad sprawą i podejść do tematu od strony wychowawczej a nie "zemsty prawnej"..."
Kos: - "Ja też miałem podobny przypadek. Dzieci stojący na przystanku rzucali w przejeżdżających kamieniami(byli to dwaj chłopcy z podstawówki).
Tak się złożyło że tego samego dnia rzucili mi w szybę samochodu która pękła i oberwał mój syn jadąc rowerem do szkoły. Zadzwoniłem do szkoły i poinformowałem dyrektora o całym zajściu. Oczywiście obiecał że dojdzie którzy to chłopcy i porozmawia z rodzicami, ale następnego dnia odwiozłem osobiście syna do szkoły. Ponieważ nie mogłem uwierzyć że tacy mali chłopcy (8-10lat) zatrzymałem się obok przystanku a ci dwaj już trzymali w rękach kamienie. Ostrzegłem ich że jeśli nadal będą tak się zachowywać zadzwonię na policję. Kolejnego dnia również zawiozłem syna do szkoły i żeby utwierdzić tych chłopców w przekonaniu że źle robią znów zatrzymałem się obok przystanku i pokazałem im pękniętą szybę. Szczerze mówiąc trochę to może i za długo ich nękałem, ale 430zł. koszt szyby +100zł. montaż, jest niemały wydatek. Dziś jest OK.
Dziwi mnie tylko fakt że autobus szkolny jest o 8 a oni stoją na przystanku już od 7.30"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?