Klaudia Kopeć z trzeciej klasy ma najdalej. Do przystanku musi iść dwadzieścia minut. Później jazda osinobusem.
(fot. P. Wojnowski)
Dzieci ze Stanisławowa i pobliskich miejscowości do szkoły podstawowej w Ursynowie wozi traktorem z przyczepą jeden z mieszkańców wsi. Najdalej mają dwie uczennice trzeciej klasy Aleksandra Połeć i Klaudia Kopeć. Mieszkają w Maciejowicach. Wstają o szóstej rano, chociaż pierwszy dzwonek w szkole dzwoni o ósmej piętnaście.
- Najpierw drogą przez las i pola idziemy piętnaście, dwadzieścia minut. Później nawet pół godziny w przyczepie, bo zatrzymuje się po drodze, żeby zabrać inne dzieci - mówi Ola, która wraz z Klaudią mają najdalej do szkoły. - Najgorzej jak jest chlapa, wtedy jest strasznie.
O sprawie drogi, a właściwie jej braku pisaliśmy na początku marca. Wówczas mieszkańcy chcieli pokazać wszystkim jak wygląda ich droga zaraz po roztopach. Wówczas przewodniczący Rady Powiatu mówił, że złożono dwa wnioski o pozyskanie pieniędzy na budowę tej drogi.
Co nowego zrobiły w tej sprawie władze powiatu? Czytaj w piątkowym "Echu Kozienickim"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?