Pilica Białobrzegi w sezonie 2023/2024 trzeciej ligi
Pilica Białobrzegi przygotowania do sezonu 2023/2024 rozpoczęła 6 lipca. Już wtedy pojawiały się sygnały, że rozpoczynające się w sierpniu rozgrywki w grupie I 3. ligi będą dla białobrzeżan niezwykle trudne i wymagające.
-
Można powiedzieć, że zostaliśmy trochę zakładnikiem „własnego sukcesu”. Po całkiem niezłej rundzie wiosennej bardzo dużo naszych graczy testuje się w innych zespołach, jednak nie załamujemy rąk i my również będziemy w najbliższym czasie testować sporo nowych zawodników pod kątem gry w Pilicy w nadchodzącym sezonie
– powiedział Jacek Kacprzak, prezes klubu.
Jak się miało okazać drużynę opuściło wielu doświadczonych piłkarzy, a w ich miejsce klub zakontraktował głównie młodzież. Przed Marcinem Sikorskim zadanie było ciężkie. Ten miał walczyć o dwa cele: przede wszystkim utrzymanie oraz wysokie miejsce w rankingu Pro Junior System. Zrealizować udało się jeden z wymienionych celów.
Pilica sezon rozpoczęła w Sulejówku, gdzie jej rywalem był beniaminek, a więc miejscowa Victoria. Gospodarze wygrali pewnie 3:0, a jednego z goli zdobył Konrad Rudnicki, były zawodnik Pilicy. Tydzień później białobrzeżanie zagrali po raz pierwszy przed własną widownią i po dramatycznym meczu zremisowali z Wartą Sieradz, tracąc gola w 89 minucie.
Oczko białobrzeżanie uzyskali także w meczu trzeciej kolejki, remisując 1:1 z GKS-em w Wikielcu. Początek więc do najgorszych, jak na tak zrewolucjonizowany skład, nie należał. Zwłaszcza, że po porażce z Legionovią podopieczni trenera Sikorskiego w 5. serii gier wygrali niespodziewanie z rezerwami Jagiellonii Białystok. Tąpnięcie dopiero miało nastąpić. Wysokie porażki z GKS-em Bełchatów, jak i Olimpią Zambrów poniekąd wpłynęły na „mental” drużyny. Ta na półmetku rozgrywek wyprzedzała jedynie ŁKS Łomża i sklasyfikowana została na 17., a więc spadkowym miejscu.
Trudna runda wiosenna i spadek Pilicy Białobrzegi
W okresie zimowym klub w zasadzie nie dokonał wzmocnień, co zwiastowało trudną wiosnę i tak było.
-
W sobotę piłkarze Pilicy Białobrzegi przegrali sromotnie na swoim boisku z Olimpią Zambrów 0:5. Jeszcze do 60 minuty gra wyglądała nieźle, zespół przegrywał 0:1 i dążył do wyrównania. Potem od stanu 0:2 wszystko się posypało. Białobrzeżanie spadli na ostatnie miejsce w tabeli. Do bezpiecznej lokaty tracą sześć punktów. Pewnym pocieszeniem jest fakt, że Pilica zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji Pro Junior System i być może zgarnie jakieś pieniądze nawet w przypadku spadku do IV ligi. Po meczu trener Marcin Sikorski podał się do dymisji. Jak informuje klub, rezygnacja trenera została przyjęta i lada dzień mamy poznać nazwisko nowego szkoleniowca. Sikorski był trenerem Pilicy od lipca 2022
– tak relacjonowaliśmy pojedynek 24. kolejki.
Nowy szkoleniowiec Maciej Śliwowski, przybył do Białobrzegów na ratunek, ale strażakiem, który gasi pożar się nie okazał. Były piłkarz m.in., Legii Warszawa prowadził zespół w dziesięciu pojedynkach, w których zgromadził punkt. Bilans bramkowy tych pojedynków, wyniósł 6:29. Ostatecznie Pilica zajęła ostatnie miejsce w tabeli i w nowym sezonie zagra w 4. lidze. Na pocieszenie klub zajął trzecie miejsce w klasyfikacji Pro Junior System i wzbogacił się o 100 tysięcy złotych.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/0.webp)
Mbappe nie zagra z Polską?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?