Avia, ligowy rywal radomskiej drużyny miał być bardziej wymagającym przeciwnikiem, niż STS Skarżysko-Kamienna, z którym radomianie wygrali przed kilkoma dniami. Początek pierwszej partii zapowiadał, że faktycznie może być to znacznie ciekawszy mecz. Ekipa ze Świdnika rozpoczęła od prowadzenia i przez długi czas toczyła wyrównaną grę. Tak było do stanu 19:20, gdy radomianie po ataku Jakuba Buckiego zdobyli trzy punkty i rozstrzygnęli seta na swoją korzyść.
W kolejnych setach przewaga radomian była wyraźna, chociaż każdą partię Jadar rozegrał w innym ustawieniu. Dobrze spisywali się obaj atakujący Bucki i Paweł Mikołajczak. Z dobrej strony pokazali się środkowi, punktując nie tylko w bloku, ale także w ataku "z krótkiej". Dwa sety rozegrał Marcin Kocik.
- To nie jest jeszcze nasza optymalna gra - przyznał po meczu trener Kwapisiewicz. - Mam nadzieję, że za 2-3 tygodnie szczyt formy dopiero nadejdzie. Liczyłem, że spotkanie będzie bardziej zacięte. Dlaczego tak się nie stało, to pytanie do trenera gości. Zagraliśmy tak, jak mieliśmy zagrać. Poprawnie funkcjonowały blok i obrona.
Kolejnym sprawdzianem dla radomskich siatkarzy będzie rozpoczynający się w piątek towarzyski turniej o puchar prezesa Jadaru. Radomianie zmierzą się w nim z Jokerem Piła, Treflem Gdańsk i czeską Duklą Liberec.
Jadar Radom - Avia Świdnik 4:0 (25:22, 25:19, 25:17, 25:22).
Jadar: Kruk, Bucki, Radomski, Wołosz, Terlecki, Gaca - Stańczak (libero) oraz Kocik, Szumielewicz, Mikołajczak, Kałasz, Górski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?