Drugie becikowe tylko w kraju

Żeby otrzymać świadczenie, trzeba przebywać na terenie Polski przez cały rok po urodzeniu dziecka.

Nasz czytelnik mieszka z żoną i z półrocznym dzieckiem w Irlandii. Kilka miesięcy temu, przy okazji pobytu w kraju, mężczyzna złożył wniosek o przyznanie zasiłku rodzinnego. Niedługo po tym wyjechał. Wniosek został rozpatrzony pozytywnie, a kilka dni później listonosz przyniósł 1000 złotych. Po jakimś czasie jednak na jego radomski adres przyszło pismo, że świadczenie zostało przyznane niesłusznie i ma się stawić w ciągu 14 dni w celu ponownego rozpatrzenia wniosku. "Nie wiem o co im chodzi, przecież jesteśmy zameldowani w Radomiu, więc o co to zamieszanie" - pisze do nas z Dublina mężczyzna.

"Drugie becikowe"

"Drugie becikowe"

to jednorazowy dodatek do zasiłku rodzinnego w wysokości 1000 złotych, który zależy od dochodu rodziny oraz prawa do zasiłku rodzinnego. Dochód w rodzinie nie może przekraczać kwoty 504 złotych lub 583 złotych w przypadku, gdy w rodzinie wychowywane jest dziecko niepełnosprawne. W przypadku obu świadczeń, gdy jedno lub oboje rodziców przebywają i pracują za granicą dłużej niż trzy miesiące, rodzina nie otrzyma w Polsce świadczeń albo zostaną one pomniejszone o zasiłek przyznany za granicą.

NA TERENIE POLSKI

Jak nas poinformowała Ewa Mazur, kierownik Działu Świadczeń Rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Radomiu, miejsce zameldowania nie ma tutaj żadnego znaczenia. - Ważne jest dla nas to, gdzie faktycznie mieszka osoba, która ubiega się o świadczenie - wyjaśnia kierownik. - Rodzina nie poinformowała o tym, że nie mieszka w Polsce. Dlatego wzywamy tę osobę w celu wyjaśnienia sprawy.

Według przepisów, osoby ubiegające się o tak zwane drugie becikowe muszą przebywać na terenie Polski przez cały rok po urodzeniu dziecka. Jeśli składający wniosek przebywał i pracował za granicą i nie poinformował o tym ośrodka pomocy społecznej, to decyzja o przyznaniu świadczenia staje się nieważna, a wypłacone pieniądze trzeba oddać.

CZĘSTO TAK BYWA

- Często okazuje się, że wnioskodawcy pobierają już świadczenia w jakimś państwie członkowskim, a nie można ich otrzymywać równocześnie w Polsce i za granicą. W takich przypadkach należy zwrócić otrzymane pieniądze wraz z odsetkami - wyjaśnia Ewa Mazur.