LEGIA WARSZAWA - HYDROTRUCK RADOM 58:85 (9:20, 19:28, 18:15, 12:22)
Legia: Kowalczyk 2, Konopatzki 2, Nowerski 2, Michalak 13 (1), Nizioł 14 (4), Dukes 13 (3), Linowski 4, Pinder 8, Kuźkow 0.
Hydrotruck: Piechowicz 12 (3), Trotter 8 (1), Camphor 18 (2), Bogucki 8, Lindbom 15 (3), Tyszka 1, Wall 3 (1), Lewandowski 4 (1), Wątroba 9 (1), Zegzuła 7 (1).
Było to trzecie spotkanie tych drużyn w tym sezonie. Dwukrotnie w lidze, w rundzie zasadniczej wygrywali zawodnicy z Radomia. Teraz też cichym faworytem była drużyna trenera Roberta Witki.
Obie ekipy nie mogły wystawić najmocniejszego składu. W drużynie gospodarzy kontuzję leczy Filip Matczak, natomiast uraz wykluczył z gry w Hydrotrucku, Artura Mielczarka.
Świetną pierwszą kwartę zaliczyli koszykarze z Radomia. Bardzo dobrze bronili od początku tego spotkania i po siedmiu minutach prowadzili 15:3. Legia miała problem z prostymi rzutami z czystych pozycji. Ostatecznie pierwszą część tego pojedynku kończyli z przewagą 11 punktów.
Już na poczatku drugiej kwarty z dystansu trafili zmiennicy, Filip Zegzuła i Aleksander Lewandowski. Na tablicy zrobiło się 11:26. Świetny fragment zaliczył Wojciech Wątroba, który dołożył punkty z dystansu (14:33). W 15 minucie przebudziła się Legia, która coraz lepiej radziła sobie przy rzutach z dystansu i przewaga gości stopniała do dziewięciu punktów. Trener Witka w dobrym momencie wziął czas i po powrocie z dystansu trafili Marcin Piechowicz i Rod Camphor. Na przerwę Hydrotruck schodził prowadząc 48:28.
Ponad dwie minuty trzeba było w trzeciej kwarcie czekać aż wpadną pierwsze punkty. Legia próbowała gonić. Przewaga zmalała do 14 punktów, ale Hydrotruck ostrożnie bronił i odpowiadał skutecznymi, pojedynczymi akcjami dzięki czemu ostatnia część gry zaczynała się przy wyniku 46:63. Hydrotruck miał w pamięci ostatnie spotkanie w Radmiu, gdy prowadził już 17 punktami z Legią i rywale potrafili odrobić straty i nawet wyjść na prowadzenie.
Po dwóch minutach gry w ostatniej kwarcie było już 48:68. Radomski zespół potrafił długo utrzymywać 20 - punktową przewagę i po trafieniu Lindboma na 4 min przed końcem (54:77) wiadomo było, że to Hydrotruck zagra w półfinale.
W sobotę radomski zespół zmierzy się z Anwilem Włocławek, który pokonał Start Lublin.
PONIŻEJ ZAPIS KONFERENCJI PRASOWEJ
Harmonogram Pucharu Polski
Czwartek, 13 lutego
Ćwierćfinał 2, godz. 20.30: Start Lublin - Anwil Włocławek 81:87
Piątek, 14 lutego
Ćwierćfinał 3, godz. 18.00: Stelmet Enea BC Zielona Góra - Trefl Sopot
Ćwierćfinał 4, godz. 20.30: Polski Cukier Toruń - Asseco Arka Gdynia
Sobota, 15 lutego
Półfinał 1, godz. 15.00: Legia/HydroTruck - Start/Anwil
LOTTO Konkurs Wsadów
Aerowatch Konkurs Rzutów za 3 Punkty
Półfinał 2, godz. 19.00: Stelmet Enea/Trefl - Polski Cukier/Asseco Arka
Niedziela, 16 lutego
Finał, godz. 18.00
*godziny rozpoczęcia poszczególnych meczów mogą jeszcze ulec zmianie
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
