Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duży producent płytek, firma Cerrad ogranicza produkcję. Powód? 15-krotny wzrost ceny gazu. Pracę może stracić kilkaset osób

Aleksandra Boruch
Aleksandra Boruch
archiwum
Cerrad, jeden z największych producentów płytek w Polsce i Europie, z siedzibą w Starachowicach, wstrzymuje trzy z siedmiu linii produkcyjnych. Powodem takiej sytuacji jest 15-krotny wzrost ceny gazu. Kilkaset osób może stracić pracę. Jak mówi członek zarządu firmy Cerrad, Filip Cegłowski, to abstrakcyjne ceny, których żadna firma nie jest w stanie "unieść".

Firma Cerrad ogranicza produkcję. Kilkaset osób może stracić pracę

Czołowy producent płytek ceramicznych w Europie, firma Cerrad ogranicza produkcję. Firma wywodzi się z Radomia, ale jej zakłady mieszczą się w Świetokrzyskiem. Największe w Starachowicach, które są siedzibą firmy, nieco mniejsze w Końskich oraz w miejscowości Kopaniny koło Końskich. Powodem takiej sytuacji są gigantyczne rachunki za gaz jakie firma musi płacić od kilku miesięcy. W styczniu 2021 roku Cerrad płacił za gaz 4 miliony złotych miesięcznie. Przy obecnych cenach gazu i przy pełnych mocach produkcyjnych, firma musiałaby płacić 60 milionów złotych miesięcznie, czyli 15 razy więcej!

Członek zarządu firmy Cerrad, Filip Cegłowski mówi wprost:

- Nasza sytuacja wygląda dokładnie tak, jak w przypadku 90 procent firm z branży energochłonnej. Ceny gazu w Polsce i w Europie osiągnęły rekordowy, historyczny poziom, którego nikt nigdy nie widział i w zasadzie na tych rekordach jesteśmy od stycznia tego roku. Przy czym w styczniu ten rekordowy poziom wynosił 100 euro za megawatogodzinę, a obecnie jest to 300 euro za megawatogodzinę. Cena gazu w styczniu 2021 roku wynosiła 100 złotych za megawatogodzinę, teraz to kwota 1500 złotych za megawatogodzinę - mówił Filip Cegłowski.

Pracę może stracić co najmniej 350 osób
W obecnej sytuacji, firma Cerrad jest zmuszona podjąć drastyczne działania. Niestety, w grę wchodzą też zwolnienia pracowników.

- Widząc, jak dynamicznie rosną ceny gazu, jesteśmy zmuszeni myśleć o restrukturyzacji naszej firmy, o optymalizacji i niestety także o zwolnieniach grupowych.

Jak dodał, możliwe zwolnienia grupowe zostały zgłoszone do dwóch Powiatowych Urzędów Pracy - w Starachowicach i Końskich.

- Możliwe zwolnienia grupowe zgłosiliśmy do dwóch urzędów pracy w Starachowicach i Końskich, tłumacząc urzędom, że ze względu na horrendalne ceny gazu, nie jesteśmy w stanie prowadzić tego biznesu rentownie w takiej skali jak dotychczas - mówił członek zarządu i dodał:

- Na początku myśleliśmy, że to będzie na chwilę, że te ceny gazu spadną, ale kiedy widzimy, że te ceny utrzymują się na rekordowym poziomie przez bardzo długi okres czasu, to niestety naszym kolejnym krokiem muszą być rozstania z pracownikami. I to jest dla nas najtrudniejsze. Zwolnienie około 350 osób jest dla nas bardzo przykre - również emocjonalnie - mówił Filip Cegłowski.

3 z 7 linii produkcyjnych zostało wygaszonych
W tym momencie firma Cerrad wygasiła dwa zakłady: jedną fabrykę w Kopaninach koło Końskich oraz jedną linię produkcyjną w Starachowicach. Dodatkowo, Cerrad jest w trakcie wygaszania fabryki w Końskich.

Członek zarządu firmy, Filip Cegłowski zaznaczył, że aby te linie znów zostały uruchomione, ceny gazu musiałyby spaść do akceptowalnych poziomów.

- Już nie mówię do poziomów sprzed roku, czy sprzed półtora, ale nawet jakby to był poziom 100 euro za megawatogodzinę, czyli około 450 złotych. Wówczas prawdopodobnie decyzji o wygaszeniach byśmy nie podjęli. W momencie gdy jest to 1500 złotych za megawatogodzinę nie mamy innej możliwości - mówił.

Członek zarządu firmy Cerrad dodał, że ta sytuacja jest nie do udźwignięcia dla nikogo.

- Zawsze byliśmy bardzo rentownym przedsiębiorstwem. Rozwijaliśmy się w tempie skokowym, Wzrost za ostatnie 10 lat to średnio o 30 procent rocznie. Kupowaliśmy fabryki, budowaliśmy fabryki. Byliśmy w trakcie kupowania fabryk poza granicami Polski. Chcieliśmy się rozwijać międzynarodowo, mieliśmy i nadal mamy plany debiutu na giełdzie papierów wartościowych, a przez tę obecną sytuację dostajemy bardzo mocno w plecy. Najbardziej jest nam szkoda tych ludzi, których ściągaliśmy tu z całej Polski z różnych ceramik. To świetni fachowcy i to jest dla nas największy problem.

Filip Cegłowski dodał, że problem z jakim borykają się firmy powinien być zdiagnozowany dużo wcześniej.

- Kiedy konsumentowi indywidualnemu podnosi się rachunki o 50 procent, co jest oczywiście potężnym ciosem w kieszenie zwykłych ludzi, to mówi się o tym non stop, od roku czasu. Jeżeli przedsiębiorcom rosną rachunki 5-krotnie, a tak było już pod koniec zeszłego roku - nie mówił o tym nikt. Jak urosły nam rachunki 10-krotnie - dalej nie mówił o tym nikt. Jak urosły 15-krotnie i tacy potentaci jak Anwil, Azoty wstrzymują produkcję i wiele wiele innych firm, o których nawet nie wiemy, to nagle zaczyna się o tym mówić. To zdecydowanie za późno. Ten problem powinien być zdiagnozowany zdecydowanie wcześniej. I jakieś środki zaradcze powinny zostać wdrożone dużo wcześniej.

O firmie
Firma Cerrad to polska firma stworzona w Radomiu, która swoją działalność rozpoczęła w 1994 roku. Obecnie, jest w stanie wyprodukować 28 milionów metrów kwadratowych płytek rocznie. To jeden z wiodących producentów okładzin ceramicznych, gresowych i klinkierowych w Europie. Firma jest obecna w ponad 50 krajach w Europie i na świecie. Zatrudnia około 1400 pracowników. Ma fabryki w Starachowicach, Końskich i Kopaninach. Jest też jednym z głównych sponsorów grającego w ekstraklasie klubu Cerrad Enea Czarni Radom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Duży producent płytek, firma Cerrad ogranicza produkcję. Powód? 15-krotny wzrost ceny gazu. Pracę może stracić kilkaset osób - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie