Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwaj oskarżeni o próbę zabicia psa na zlecenie. Jeden obraził sąd

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
Sylwester G. (stoi) zarzucił swemu koledze zabicie również drugiego psa
Sylwester G. (stoi) zarzucił swemu koledze zabicie również drugiego psa Piotr Kutkowski
Nie rozpoczął się proces w sprawie próby zabicia na zlecenia psa. Jeden z dwóch oskarżonych był pijany i za obrazę sądu trafił na tydzień do aresztu.
Sędzia Joanna Dębala –Strzelak nakazała aresztować pijanego oskarżonego
Sędzia Joanna Dębala –Strzelak nakazała aresztować pijanego oskarżonego

Sędzia Joanna Dębala -Strzelak nakazała aresztować pijanego oskarżonego

Ta sprawa zbulwersowała w 2011 roku nie tylko miłośników zwierząt. 8 czerwca na osiedlu Akademickim w Radomiu ludzie znaleźli pokrwawionego i okaleczonego psa, któremu udało się uciec z rąk oprawców. 4-letni amstaff Bruno według świadków był uderzany siekierą, martwe zwierzę miało być wrzucone do wykopanego wcześniej w tym celu dołu. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, pies z obrażeniami czaszki i wstrząsem mózgu trafił do radomskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Tam był leczony, obecnie przebywa na terapii w specjalistycznym ośrodku w celu zwalczenia u niego ogromnej traumy. Tylko wyleczenie go stwarza szansę na adopcję.

AWANTURA

W czasie śledztwa okazało się, że mężczyźni działali na zlecenie właścicielki psa. Ponieważ kobieta zmarła, prokuratura oskarżyła tylko jej konkubenta, Sylwestra G. oraz Wacława W. Proces miał się rozpocząć w środę w Sądzie Rejonowym. Jeszcze przed salą rozprawa pomiędzy oskarżonymi doszło do w gwałtownej wymiany zdań i wzajemnych oskarżeń.

- Ja tylko wyprowadziłem psa, a ty go miałeś zabić. Chwaliłeś się nawet, że pracowałeś w ubojni i dla ciebie to nie będzie problem - przekonywał Sylwester G., zarzucając swemu koledze wcześniejsze zabicie innego psa, Saby, o czym nikt wcześniej nie wiedział

ARESZT

Wacław W. stanowczo temu zaprzeczał. Te wątpliwości nie zostały jednak wyjaśnione przed sądem, bo jeszcze przed rozpoczęciem procesu sędzia Joanna Dębala - Strzelak wezwała policjantów i nakazała im zbadać trzeźwość Sylwestra G. Okazało się, że ma on w organizmie 2,2 promila.

- Poprzedniego dnia piłem na imieninach, a dzisiaj "wypiłem trzy setki - przyznał Sylwester G.

Decyzją sądu mężczyzna prosto z sali trafił na tydzień do aresztu. Włodzimierz Suszyński, z Radomskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, który w tej sprawie występuje jako oskarżyciel posiłkowy wystąpił do sądu o zajęcie się nowymi faktami dotyczącymi zabicia Saby. Kolejny termin rozpoczęcia procesu został wyznaczony na 4 kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie