Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie osoby nie żyją! Dramatyczna relacja mężczyzny, który ratował tonącego 22-latka

Anna GOGUŁA
"Mała dziewczynka krzyczała, że topi się jej wujek. Wskoczyłem do wody".

Upalne lato zbiera swoje żniwo. W weekend utonęły dwie osoby

Do pierwszego tragicznego zdarzenia doszło w sobotę nad zalewem na Borkach. - Było to około godziny 13 - relacjonuje czytelnik, który zadzwonił do redakcji. - Mała dziewczynka krzyczała, że topi się jej wujek. Wskoczyłem do wody i po chwili, razem z jakimś jeszcze mężczyzną i ratownikiem, udało się nam wyciągnąć młodego chłopaka. Został odwieziony karetką do szpitala. Nie wiem, co się dalej z nim stało.

Jak się jednak okazało, 22- latek zmarł. Do tej tragedii doszło nad zalewem od ulicy Bulwarowej. - Chłopak spędzał czas ze znajomymi na niestrzeżonej plaży. Wszedł do wody i płynął w kierunku przeciwnego brzegu. Był pod wpływem alkoholu - mówi Katarzyna Kucharska, oficer prasowy radomskiej policji.

Do kolejnego utonięcia doszło w niedzielę około godziny 13.30. Tragedia rozegrała się w jednym ze stawów w podradomskim Kosowie. Tam utonęła kobieta. Jeszcze w niedzielę nie były znane jej dane, bo nie posiadała żadnych dokumentów.

Wiadomo, że nad staw przyszła samotnie. Kiedy zaczęła się topić, kilka osób wypoczywających nad zbiornikiem popłynęło jej z pomocą, niestety było już za późno. - Kobieta miała około 50 lat. Będziemy ustalać jej tożsamość - mówi Katarzyna Kucharska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie