Pani Grażyna z Radomia wychowuje dwuletnią Karolinę. Dziewczynka jest bardzo rozwinięta, jak na swój wiek. Szczebiocze od rana do wieczora, bawi się chętnie, sama sobie radzi z jedzeniem.
- Karola przede wszystkim ma w domu dwoje rodzeństwa. Od starszego brata i siostry uczy się wszystkiego w mig, co mi bardzo ułatwia jej wychowanie. Zapewne 2-letnia córka poradziłaby sobie w przedszkolu, ale ja akurat w domu wychowuję swoje dzieci - mówi mama.
SAME JEDZĄ
W tej chwili najmłodsze dziecko, jakie może zostać przyjęte do przedszkola w Polsce, musi mieć trzy lata. Ale są wyjątki. Po konsultacjach rodziców z dyrekcją przedszkola, do grupy 3-latków może być przyjęty nawet 2,5 latek. Młodszy już nie.
- Każdego roku mamy w przedszkolu takie dzieci, które liczą sobie mniej, niż 3 lata, a powiedzmy dwa lata i osiem miesięcy. Tych najmłodszych dzieci nie jest dużo, średnio wypada dwoje-troje dzieci w przedszkolnej grupie - mówi Beata Jeżyna, dyrektor Przedszkola Publicznego numer 3 imienia Janiny Porazińskiej w Radomiu.
Sprawdziliśmy, że większy odsetek 2,5 latków jest w warszawskich przedszkolach. Tam są i takie placówki, które mają nawet połowę dzieci w grupie liczących mniej, niż 3 lata.
Niedawno Związek Nauczycielstwa Polskiego zaproponował, aby wszystkie dzieci od dwóch lat miały zagwarantowaną opiekę przedszkolną. Ten pomysł pojawiał się nie tylko w środowisku nauczycielskim, ale i w ministerstwie edukacji.
Jak to sobie wyobrażają urzędnicy? Czytaj w środę w papierowym wydaniu Echa Dnia. Możesz też zagłosować w naszej sondzie na ten temat na stronie głównej portalu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?