Dyrektorki gimnazjum numer 5 w Radomiu są winne czy nie?

Obie są podejrzane o udostępnianie uczniom podczas egzaminu gimnazjalnego gotowych rozwiązań oraz podpowiadanie im,

Stawiane przez prokuraturę zarzuty dotyczą niedopełnienia obowiązków służbowych oraz przekroczenia uprawnień i mają związek z egzaminem gimnazjalnym w części matematyczno - przyrodniczej oraz humanistycznej, który odbył się 23 kwietnia 2009 roku.

Obie oskarżone z racji pełnionych funkcji dyrektora i zastępcy dyrektora jednocześnie przewodniczyły szkolnym zespołem egzaminacyjnym.

Według prokuratury, podejrzane udostępniły zdającym uczniom kartki z rozwiązaniami zadań oraz udzielały podpowiedzi, czym działały na szkodę interesu publicznego.

- Zofia K. i Justyna W. nie przyznały się do stawianych zarzutów i odmówiły składania wyjaśnień. W kwestii winy i kary orzekał będzie Sąd Rejonowy w Radomiu. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 3 lat - informowała Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik prasowy prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Kilka tygodni temu, gdy Zofia K. usłyszała zarzuty, prezydent Radomia zawiesił ją w pełnieniu funkcji. Ona sama odwołała się od tej decyzji i Komisja Dyscyplinarna dla nauczycieli działająca przy wojewodzie mazowieckim odwołanie to uwzględniła. Stało się to przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego.

Małgorzata Chrabąszcz pytana, czy nie ma sprzeczności pomiędzy aktem oskarżenia a decyzją rzecznika dyscyplinarnego odparła:

- Nie wiem, jakimi względami kierował się rzecznik, była to jednak decyzja administracyjna, która nie bazowała na materiałach dowodowych zebranych przez prokuraturę. A to one właśnie zdecydowały o skierowaniu przez prokuraturę sprawy do sądu.