Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci są zdane na siebie! Radomskie przejscia znowu bez Mikołajów

/inia/
- To nie do pomyślenia, żeby brakowało pieniędzy na bezpieczeństwo dzieci – mówił nam Andrzej Świerszcz, którego spotkaliśmy na przejściu przy szkole muzycznej z 8-letnią córką Karoliną. – Niedawno o mały włos nie potrącił mnie tu samochód. Jeden się zatrzymał, drugi przejechał.
- To nie do pomyślenia, żeby brakowało pieniędzy na bezpieczeństwo dzieci – mówił nam Andrzej Świerszcz, którego spotkaliśmy na przejściu przy szkole muzycznej z 8-letnią córką Karoliną. – Niedawno o mały włos nie potrącił mnie tu samochód. Jeden się zatrzymał, drugi przejechał. Sz. Wykrota
Przeprowadzaczy nie będzie przez dwa miesiące

Pędzące samochody, zlęknione dzieci i pisk opon. Tak wygląda "Bezpieczna droga do szkoły" w radomskim wydaniu. Od początku roku na niebezpiecznych przejściach brakuje przeprowadzaczy tak zwanych "mikołajów". Jak się dowiedzieliśmy, nie będzie do końca lutego.

O sprawie poinformowali nas zaniepokojeni rodzice dzieci. - Wcześniej mogliśmy puścić je same do szkoły, bo wiedzieliśmy, że na przejściu ktoś czuwa nad ich bezpieczeństwem - mówią rodzice z osiedla Planty. - Teraz dzieci są zdane same na siebie.

BEZPIECZEŃSTWO NIEWAŻNE?

Dlatego rodzice tych najmłodszych umawiają się i każdego dnia ktoś odprowadza i przyprowadza grupę do i ze szkoły. - Tylko jak długo ma to trwać - pytają? - Do szkoły jest niedaleko, ale zrobili nam autostradę przez środek osiedla - ulicę Mariacką i teraz strach, bo nikt nie jeździ tu 50 kilometrów na godzinę.
Podobna sytuacja jest na ulicy 25 Czerwca przy szkole muzycznej, na ulicy Reja, Narutowicza czy Limanowskiego przy stacji krwiodawstwa. Najgorzej jest na ulicy 25 Czerwca, bo w okolicy znajdują się dwie szkoły: muzyczna i gimnazjum. Dzieci muszą pokonać cztery pasy a na ulicy nie ma nawet wysepki.
- To już standard, że na początku roku, kiedy jest ciemno, ślisko i niebezpiecznie nie ma mikołajów - denerwują się rodzice dzieci. - Nie mogą trochę inaczej gospodarować? Przecież bezpieczeństwo powinno być priorytetem.

KASA NA KONIEC LUTEGO

Powodem jak przed rokiem jest brak pieniędzy na tak zwane prace społeczne użyteczne. Jak się dowiedzieliśmy w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Radomiu nie wpływają już od początku roku. - Nie możemy ruszyć z programem, bo nie mamy pieniędzy na refundację - mówi Mariusz Milewski z działu gospodarczego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Urząd Pracy nie ma pieniędzy a nie mogę wydawać gminnych pieniędzy.

Jak dodał, środki na realizację programu mają być dopiero pod koniec lutego lub na początku marca. - Z tego co wiem to teraz jest pomysł na podpisywanie umów na wolontariat - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie