Zajęcia w świetlicy odbywają się pięć razy w tygodniu. Młodzież przychodzi tam z wielkim zapałem.
Dzieci z Wośnik mają ten luksów, że z ich osiedla bardzo blisko jest do lasu i nad zalew. Dlatego wychowawcy ze świetlicy Kocur często spędzają z nimi czas na świeżym powietrzu.
- Od czasu do czasu organizujemy piesze wycieczki. Niestety, zdarza się, że plany krzyżuje nam pogoda, ale staramy się to przekładać na jak najbliższy termin. Zależy nam, żeby dzieci spędzały trochę czasu na zewnątrz. One zawsze cieszą się na myśl o wycieczce nad zalew lub do lasu. Jest to pewnego rodzaju rytuał. Zabierają swoje plecaki wypchane smakołykami i potem w trakcie wycieczki ze smakiem to zjadają. Świetnie odpoczywa się na Borkach. Tam możemy korzystać z kąpieli wodnych i słonecznych. Poza tym dzieciaki mają do swojej dyspozycji plac zabaw - opowiada Ewa Buzor, instruktor kulturalno-wychowawczy.
W świetlicy bardzo często organizowane są zabawy sprawnościowe.
- Nasi podopieczni wprost za nimi przepadają, szczególnie chłopcy. Oni tylko czekają, aż padnie hasło "zawody", bo wszyscy strasznie lubią rywalizację. Dziewczynki natomiast wolą grać w gry sprawnościowe lub rysować. Wkrótce zorganizujemy też międzyosiedlowy turniej piłkarski, który zawsze cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Jednym słowem na naszych podopiecznych czeka jeszcze wiele niespodzianek - mówi instruktorka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?