Dziękujemy ci, Ewo! Kolejna udana towarzyska wystawa plastyki w miejskiej bibliotece

-Katalog bedzie później!... - zapewniał dyrektor Zbigniew Belowski
(fot. Barbara Koś)

Bo właśnie Ewa Banaszczyk, malarka i promotorka młodych talentów - uczy plastyki najmłodszych w Młodzieżowym Domu Kultury - zainicjowała "Format". Cztery lata temu skrzyknęła swoich kolegów aby pokazali to, co zrobili w swoich pracowniach. Przyjęła artystów Miejska Biblioteka Publiczna.

I oto na IV już edycję wystawy swe prace pokazało 48 twórców. Ile jest tych prac?

- Nie wiem - mówiła na wernisażu Ewa Banaszczyk.- Na pewno grubo ponad setka!

Artystka przepraszała też, że ze względów kompozycyjnych czasami musiała porozbijać tryptyki . Ale spowodował to tylko ogromny napływ prac.

W tym roku do organizacji wystawy ponownie włączyła się "Elektrownia". Ale z pechem! Okazało się bowiem, że przygotowany przez "Elektrownię" piękny katalog wystawy z przyczyn technicznych nie nadaje się do wręczenia autorom.

-Dostaniecie go państwo trochę później! -zapewniał Zbigniew Belowski, szef artystyczny "Elektrowni".

- Ja nie jestem artystą ale raz w roku pokazuję swoje prace - "Patyczaki"- właśnie na tej wystawie - mówił Mariusz Jończy, z "Elektrowni", który pomagał Ewie w aranżacji wystawy.

- Jest to wystawa towarzyska - uważa Ewa Banaszczyk. - Nie ma konkursu, nie ma oceny, nie ma wreszcie przymusu uczestniczenia w ekspozycji. Skoro jednak wystawa się rozwija, widać, że jest trafiona!

Zasada wystawy jest prosta: każdy pokazuje swoje trzy prace - niewielkie- format A- 4 - i zachęca do pokazania prac innych a na wernisaż zaprasza swoich bliskich i znajomych.

Ponad sto przedstawionych teraz prac to subtelne, nieraz miniaturowe obrazki, rysunki, rzeźby i fotografie. Wszystkie razem są przeglądem różnych form, technik, a także autorskich pasji.

- Niejeden krytyk sztuki miałby problem z oceną tego wydarzenia ze względu na różnorodność technik, tematów i stylów prezentowanych na wystawie - mówił Mariusz Jończy.

Wernisaż obfituje w rozmowy ludzi "pozytywnie nastawionych" i "mających sto myśli na sekundę". Bo przecież inicjatywa będzie kontynuowana.

- Zapraszam na kolejną, piątą już czyli jubileuszową wystawę, która odbędzie się w przyszłym roku - oznajmiła Ewa Banaszczyk.

Prace pokazuje 48 artystów radomskich i z Radomiem związanych. Wśród nich - Andrzej Jasiński, Hanna Wojdała-Markowska, Kazimierz Łyszcz, Jerzy Kutkowski, Ewa Banaszczyk, Aneta Chojnacka-Pyrgiel, Katarzyna Pietrzak, Elżbieta Staniszewska, Aleksandra i Bogusław Dobrowolscy, Aleksandra Kwiecień, Mariusz A. Dański, Marcin Kucewicz, Jakub Koselnik, Michał Sołśnia, Edyta Jaworska- Kowalska i wielu, wielu innych...

- Nadeszło ponad sto prac 48 autorów - cieszyła się Ewa Banaszczyk
(fot. Barbara Koś)

Nic dziwnego, że na wernisaż przybył tłum ludzi
(fot. Barbara Koś)

Uczestnicy wernisażu gratulowali Ewie Banaszczyk wystawy
(fot. Barbara Koś)

Była okazkja do rozmow o sztuce - od lewej Aleksandra Dobrowolska, Zbignewi Belowski i Anna Skubisz - Szymanowska
(fot. Barbara Koś)

Wystawa wzbudziła duże zainteresowanie
(fot. Barbara Koś)