Dziesięcioro przykazań na murze Kurii - przechodnie patrzyli z zainteresowaniem

Zebranych przywitał Włodzimierz Pujanek, dyrektor "Elektrowni", która jest organizatorem ekspozycji.

(fot. Barbara Koś)

Wybitny reprezentant awangardy malarskiej

Stefan Gierowski urodził się w 1925 w Częstochowie. Studiował Historię Sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz malarstwo na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Maluje obrazy abstrakcyjne, w których w różnych relacjach wiąże problemy materii, światła i przestrzeni. Posługuje się głównie płaszczyzną, linią, kolorem i fakturą. Kolejne okresy twórczości artysty są dążeniem ku maksymalnej redukcji form i uniwersalnej metafory.

Uważany jest za wybitnego reprezentanta awangardy malarskiej.
W 1989 za swój cykl Stefan Gierowski otrzymał Nagrodę Komitetu Kultury Niezależnej "Solidarność".

Zebranych przywitał Włodzimierz Pujanek, dyrektor "Elektrowni", która jest organizatorem ekspozycji.

- Tę prezentację monumentalnych wydruków prac jednego z najwybitniejszych współczesnych polskich artystów - Stefana Gierowskiego zobaczyłem na wystawie w Uniwersytecie Humboldta w Berlinie - mówił Zbigniew Belowski, zastępca dyrektora do spraw artystycznych Elektrowni.- Pomyślałem, że trzeba by pokazać tę sztukę i w Radomiu. Mur otaczający dziedziniec kurii wydał się do tej wystawy idealny.

Mur tworzy bowiem samoistny podział Dekalogu na trzy przykazania boskie i siedem przykazań dotyczących człowieka. Rozdziela je brama.

Jak przypomniał Belowski, cykl "Malowanie dziesięciorga przykazań" powstał w latach 80 - tych, a jego punktem wyjścia dla Gierowskiego była XV wieczna "Tablica Dziesięciu Przykazań" anonimowego Mistrza Gdańskiego.

By przekazać swoją wizję Dekalogu Stefan Gierowski wykorzystał sztukę geometryczną.

W "Dekalogu" można znaleźć szaleńczo barwne obrazy i rozedrgane płótna, pełne wibrujących plamek. Gdzieniegdzie wkrada się w harmonię płócien wyraźny dysonans, co zapewne w malarski sposób symbolizuje grzech.

Gierowski operuje podstawowymi kształtami geometrycznymi i intensywnymi kolorami. Niektóre obrazy są niemal zupełnie monochromatyczne, budowane jedynie intensywnością natężenie barwy.

- Życie duchowe człowieka pulsuje wokół prawdy, dobra i piękna - wspominał myśli kardynała Wojtyły biskup diecezji radomskiej, Henryk Tomasik. - Wydaję się, że bardzo trudno połączyć w życiu codziennym te wartości w całość. Artyści szukają form wyrazu i chcą nam pomóc w tym połączeniu. W tym wypadku mamy rzeczywiście połączone prawdę, piękno i dobro. Wielkim zadaniem jest, by świat odkrył treść przykazań. Są one przecież najprostszą zasadą interpretacji sprawiedliwości i poszanowania drugiej osoby.

- Mam nadzieję, że ta wystawa będzie także inspirowała do odkrywania głębi dekalogu i związku prawdy, dobra i piękna - zakończył biskup Tomasik.

- A może ta wystawa sprawi, że Radom stanie się stolicą moralności? - zastanowił się Leszek Ruszczyk, członek Zarządu Wojewódzkiego samorządu Mazowsza gratulując Elektrowni tej wystawy.

Sędziwy artysta wybierał się do Radomia na otwarcie wystawy. Uniemożliwiło mu przyjazd złamanie nogi. Stefan Gierowski wyraził już zgodę na wypożyczenie oryginałów, by je zaprezentować je w Elektrowni w późniejszym okresie.

Reprodukcje wiszące na murze kurii będzie można oglądać do końca sierpnia.

- Mur kurii dla prezentacji monumentalnych wydruków prac jednego z najwybitniejszych współczesnych polskich artystów - Stefana Gierowskiego wydawał się idealny- mówił Zbigniew Belowski, zastępca dyrektora do spraw artystycznych Elektrowni.

(fot. Barbara Koś)

- Mam nadzieję, że ta wystawa będzie także inspirowała do odkrywania głębi Dekalogu i związku prawdy, dobra i piękna - mówił biskup Tomasik.

(fot. Barbara Koś)

Brama rozdziela przykazania boskie od ludzkich

(fot. Barbara Koś)

Rprzykazania 6
- To wspaniała sztuka - zgadzają się Zbigniew Belowski, Adam Zieleziński, dyrektor Muzeum imienia Malczewskiego i Mariusz Fogiel, inżynier ale znawca sztuki

(fot. Barbara Koś)