Dziewiątka pojedzie inną drogą. Nie wszystkim się ona podoba

Marek Ziółkowski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu:

- Dla większości pasażerów proponowana zmiana byłaby obecnie niekorzystna, bo w rejonie ulicy Malczewskiego mieliby autobus nie co 10, a co 20 minut. Tymczasem przy dworcu PKP co 20 minut podjeżdżałyby jednocześnie po dwa autobusy tej samej linii.

Z powodu zamknięcia dla ruchu odcinka ulicy Malczewskiego (między ulicą Wernera i mostem nad Potokiem Północnym), od poniedziałku autobusy sześciu linii komunikacji miejskiej jeżdżą objazdem poprowadzonym przez ulicę Szarych Szeregów.

Nowa trasa "dziewiątki" budzi sporo zastrzeżeń wśród niektórych radomian, którzy codziennie korzystają z autobusów tej linii.

ZA DŁUGA TRASA

Najbardziej nie podoba się ona uczniom szkół średnich oraz osobom dojeżdżającym do pracy na drugi koniec miasta. Twierdzą, że autobusy linii 9 pokonują zdecydowanie za długą trasę.

- Wybrane kursy tej linii powinny omijać ulicę Szarych Szeregów. Wystarczy stworzyć linię 9 BIS, która jeździłaby podobną trasą, co obecnie linia 17. W ten sposób znacznie skróciłby się czas przejazdu - mówi pan Adam.

"Dziewiątka" od strony Gołębiowa I miałaby jeździć ulicami: Struga, 25 Czerwca, Sienkiewicza, Mickiewicza do Traugutta. - Zyskaliby na tym pasażerowie i budżet miasta. Każdy kilometr to przecież dodatkowe pieniądze dla przewoźnika - dodaje nasz rozmówca.
NIE BĘDZIE ZMIAN

Opisywaną propozycję niektórych pasażerów przedstawiliśmy organizatorom komunikacji miejskiej.

- Obecna trasa linii 9 to tylko objazd, wynikający z konieczności przebudowy ulicy Malczewskiego. Za około dwa miesiące autobusy wrócą na stałą trasę. Podzielenie linii 9 na dwa warianty trasy w centrum miasta nie jest brane pod uwagę - informuje Marek Ziółkowski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.

Podkreśla, że na odcinkach ulic Wernera i Malczewskiego jest to obecnie jedyna tak często kursująca linia, więc wyrzucenie stamtąd co drugiego kursu dodatkowo odbiłoby się niekorzystnie na pasażerach z tego rejonu miasta.

PODJADĄ DWA AUTOBUSY

Zdaniem organizatorów komunikacji miejskiej, dochodziłoby też do kuriozalnych sytuacji, że od dworca kolejowego do osiedla Prędocinek "dziewiątki" jeździłyby parami, czyli jedna za drugą.

- Jeśli na przykład pierwszy autobus wyjedzie z osiedla Gołębiów I o godzinie 17.06 i pojedzie obecną trasą przez ulicę Szarych Szeregów, a drugi ruszy o 17.16 i pojedzie proponowaną trasą przez ulicę 25 Czerwca, to wówczas oba spotkają się około godziny 17.26 przy dworcu PKP i będą razem jechać na osiedle Prędocinek - wyjaśnia Marek Ziółkowski.