Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eksperymentalny Plac Zabaw w Szydłowcu. Maluchy bawiły się wyśmienicie

Redakcja
Rodzice maluchów chętnie zaglądali do studia fotograficznego Janka Kurpińskiego i Adriana Sadzy na świeżym powietrzu, aby uwiecznić swoje dzieci na zdjęciach.
Rodzice maluchów chętnie zaglądali do studia fotograficznego Janka Kurpińskiego i Adriana Sadzy na świeżym powietrzu, aby uwiecznić swoje dzieci na zdjęciach. Marcin Banaszczyk
Mnóstwo atrakcji czekało na najmłodszych mieszkańców Szydłowca i ich rodziców podczas imprezy podsumowującej projekt "Mamo! Nie musi być wciąż tak samo". Maluchy chętnie pozowały do zdjęć z rycerzami, rysowały na wielkich kartonach i grały w gry, które kiedyś były ulubionymi zajęciami ich rodziców.
To wystawa fotograficzna „Na niebie jasny księżyc, a w gó-rze milion gwiazd”, czyli zdjęcia zrobione przez mamy ich śpią-cych dzieci. Jan Kurpiński

To wystawa fotograficzna "Na niebie jasny księżyc, a w gó-rze milion gwiazd", czyli zdjęcia zrobione przez mamy ich śpią-cych dzieci.
(fot. Jan Kurpiński)

Cała impreza odbywała się przy ulicy Radomskiej w Szydłowcu przy restauracji Kameralna. W jednej z jej sali realizatorzy projektu pokazali jedne z najpiękniejszych i rozczulających każdego rodzica zdjęć - śpiące maluchy.

- Autorkami tych fotografii były mamy, które brały udział w projekcie "Mamo! Nie musi być wciąż tak samo" - mówi Inga Pytka-Sobutka z Towarzystwa Aktywnych Kulturalnie PROJEKTORIAT.

W drugiej sali można było podziwiać prace plastyczne dzieci, które powstawały przez ostatnie pół roku. Chętni obejrzeli także filmy nakręcone przez realizatorów projekt na podstawie wierszy Jerzego Ludwika Kerna i opowiadań Joanny Papuzińskiej. Ich głównymi bohaterami były dzieci z Szydłowca.

RYSOWAŁY NA WIELKICH KARTONACH

Dużym powodzeniem cieszyło się studio portretowe. Odpowiedzialni byli za nie początkujący fotografowie Adrian Sadza i Jasiek Kurpiński. Prawdziwą frajdę miały maluchy podczas rysowania na wielkich kartonach. Te, które nie chciały rysować, mogły bawić się w "Tęczowej Krainie". Nie zabrakło też chętnych do spróbowania swoich sił w grze na instrumentach etnicznych. Maluchy zachwycone były też zbrojami rycerskimi.

Organizatorzy imprezy zaproponowali dzieciom także zabawy, które kiedyś były ulubionymi zajęciami ich rodziców.

To była udana impreza. Maluchy były szczęśliwe. Wiele atrakcji znaleźli dla siebie też rodzice. Ich spotkanie było kolejnym, a zarazem już ostatnim spotkaniem, podczas którego mogli podzielić się swoimi doświadczeniami w wychowaniu dzieci i problemów, jakie napotykają na co dzień w mieście.

Więcej czytaj w piątkowym wydaniu "Echo Szydłowca"

Maluchy z radością grały na instrumentach etnicznych, których prezentacja odbyła się podczas imprezy.

Jan Kurpiński

Maluchy z radością grały na instrumentach etnicznych, których prezentacja odbyła się podczas imprezy.

(fot. Jan Kurpiński)

Organizatorzy imprezy zaproponowali dzieciom także zabawy, które kiedyś były ulubionymi zajęciami ich rodziców. Jan Kurpiński

Organizatorzy imprezy zaproponowali dzieciom także zabawy, które kiedyś były ulubionymi zajęciami ich rodziców.
(fot. Jan Kurpiński)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie