MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Erotyczny czar sylwestrowej nocy

Beata Alukiewicz <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Miłość w tę niepowtarzalną noc w roku? Być może to coś wspaniałego, ale pod pewnymi warunkami.
Miłość w tę niepowtarzalną noc w roku? Być może to coś wspaniałego, ale pod pewnymi warunkami.

Czekamy na tę noc cały rok i wiążemy z nią ogromne nadzieje: a nuż magiczna data sprawi, że zmieni się nasze życie. Także to erotyczne. Bale, prywatki czy nawet Sylwester pod Gwiazdami, to przecież wspaniała okazja, by poznać kogoś nowego, dać sobie trochę luzu, wreszcie przestać się czuć pod kontrolą.

Puszczają hamulce

- I to drodzy panowie, drogie panie może być zdradliwe - uważa Paweł Grynda, seksuolog. - Puszczają nam hamulce. Wydaje się nam, że wszystko nam wolno, że wszystko zostanie wybaczone. W końcu to tylko raz w roku.

Tymczasem z obserwacji seksuologów wynika, że taka przygoda jednej nocy, zazwyczaj nie kończy się najlepiej. I to przy różnym rozwoju scenariuszy.

Scenariusz pierwszy: przychodzą na imprezę razem, ale znajdują sobie innych partnerów.

- Jesteśmy małżeństwem dość tolerancyjnym, mamy wspólne towarzystwo z którym spędzamy nie tylko Sylwestra, ale wspólne imieniny, urodziny, grille, itp. Każdy bawi się z każdym, a nie mężowie ze swoimi żonami - opowiada 35-letnia kobieta. - Ale tolerancja musi też mieć pewne granice. Po ostatnim balu, kiedy przyłapałam męża, jak wkładał ręce pod spódnicę mojej koleżance i ją pieścił, po prostu opuściłam imprezę. Bardzo to przeżyłam, choć mąż zapewniał, że do niczego nie doszło, teraz unikam wspólnych wypadów. Siedzimy w domu, straciłam do niego zaufanie.

Scenariusz drugi: on wolny, ona wolna, co nam szkodzi.

- Taki układ może mieć szansę powodzenia, ale nie jest dobrze zaczynać znajomości od łóżka, od seksu bez intymnych warunków, na szybko i w zasadzie na oczach innych - uważa Martyna Kaleta -Kupiecka. - Oczywiście nie rozbijamy czyjegoś związku, można powiedzieć: przecież nikogo nie krzywdzimy. To prawda, ale możemy skrzywdzić siebie nawzajem. Poddajemy się urokowi chwili, a rano pozostaje kac moralny: co ja zrobiłam gdzie ja miałem oczy, itp.

Jeszcze gorzej, gdy przyczyną tego "zauroczenia" jest nadmiar alkoholu. W momencie, kiedy decydujemy się na miłość z przygodnym partnerem, wydaje się nam, że nie ma w tym nic zdrożnego, że świat należy do nas. Refleksja pojawia się później. Często kończy się to ciężką depresją czy nerwicą.

Miłość od pierwszego wejrzenia

Ale zdarza się i tak, że właśnie Sylwestrowy Bal staje się początkiem wspaniałego romansu. A nawet trwałego związku.

- Moją dziewczynę poznałem na studenckiej imprezie, kiedy byłem na czwartym roku studiów - pisze internauta. - To była taka składkowa zabawa i z różnych wydziałów. Przyszła bez chłopaka, z koleżankami. Ja również nie miałem partnerki. Spodobała mi się od pierwszego wejrzenia. Coś między nami zaiskrzyło. Przetańczyliśmy wiele tańców, a po północy ją pocałowałem. Tak naprawdę. I miałem erekcję. Konkretnie na nią. Odprowadziłem ją nad ranem do jej akademika i tam kochaliśmy się długo i namiętnie. I to nie był tylko czysty seks: to była czułość, bliskość. W tego Sylwestra planujemy ślub...

- Wszystko zależy od tego, jakie partnerzy mają od siebie oczekiwania - dodaje Paweł Grynda. - Pewnie, że piękna jest taka miłość od pierwszego wejrzenia. Ale zdarza się, że dwoje dorosłych, wolnych ludzi ma po prostu ochotę na seks. Spotykają się, kochają, a później rozchodzą w dwie różne strony i żadne nie ma do nikogo pretensji czy żalu. Ale powtarzam: na taki układ musi być zgoda obojga partnerów. Nawet, kiedy partnerzy mają ochotę zamienić się partnerkami czy uprawiać seks na przykład w czwórkę. Pragną takiej odmiany, zgoda. Ale muszą pragnąć wszyscy czworo i nie może potem być scen zazdrości.

Seksuolodzy radzą

Jeżeli idziesz na bal - przyjęcie ze swoim stałym partnerem, partnerką - pamiętaj, że macie wobec siebie obowiązki. Obściskiwanie się czy zamykanie w wolnym pokoju z kimś innym, nie należy do dobrego seksualnego tonu. Nie oznacza to, że masz się bawić wyłącznie ze swoim towarzyszem, towarzyszką. W Sylwestra każdy tańczy z każdym, to jest normalne. Zadbaj tylko o tu, by żona, mąż nie podpierał(a) kątów, gdy ty balujesz w najlepsze. O północy daj wyraz swojej namiętności. Niech to nie będą zwykłe życzenia, ale czuły pocałunek, obietnica czegoś więcej, kiedy już będziecie w domu. Nie bądź o byle co zazdrosna, zazdrosny. Nie możesz wkraczać tylko dlatego, że twój partner, partnerka dwa razy pod rząd zatańczyła z kimś innym. Zazdrość niepotrzebna, bezpodstawna nie sprzyja uprawianiu miłości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Erotyczny czar sylwestrowej nocy - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie