(fot. Barbara Koś)
Mieszkająca na stale w Nowym Jorku Felicity Yost - Oldakowski- Rawicz odwiedziła nasze miasto po raz drugi. W towarzystwie Jerzego Przyborowskiego i Barbary Pikiewicz ze Społecznego Komitetu Ochrony Zabytkowego Cmentarza przy ulicy Limanowskiego oraz Zbigniewa Cebuli, szefa "Solidarności" w Fabryce Broni była w miejscach związanych z jej dziadkiem. Oglądała tablicę na domu przy Dowkontta 2, Plac Kazimierza Ołdakowskiego i osiedle Planty.
Następnie pani Felicity była gościem Fabryki Broni.
Tomasz Nita, prezes Zarządu Fabryki, wręczył jej replikę bagnetu produkowanego przed wojną przez Fabrykę Broni, której dyrektorem był Kazimierz Ołdakowski. Tego bagnetu używało potem wojsko polskie w bitwach Września 1939 roku.
- Jestem szczęśliwa, że efekty pracy mojego dziadka w postaci osiedla i Fabryki Broni, kontynuującej tradycje tej przedwojennej widoczne są do dziś - mówiła Felicity Yost. - Dziękuję także za pamięć o nim.
Po wizycie w Fabryce Broni Amerykanka raz jeszcze odbyła spacer po osiedlu fabrycznym, o którym opowiadał Wojciech Nalberski, nauczyciel historii w "Odzieżówce", pasjonat historii, autor pracy magisterskiej o przedwojennej Fabryce Broni i dokonaniach dyrektora Ołdakowskiego.
Spotkała się też z władzami miasta.
Pierwszy raz Felicity Yost Oldakowski - Rawicz była w Radomiu we wrześniu 2007 roku. Jej obecny pobyt w naszym kraju wiąże się z między innymi, odbiorem polskiego obywatelstwa oraz zbieraniem informacji do opracowania poświęconego historii jej rodziny.
Pani Felicity pracowała w ONZ. Od niedawna jest na emeryturze i dlatego więcej czasu może poświęcić odwiedzinom w kraju jej przodków.
Tablica ku czci dyrektora Kazimierza Ołdakowskiego na budynku przy ul. Dowkontta 2, w którym mieszkał przez wiele lat, została odsłonięta 10 listopada 2006 roku staraniem Społecznego Komitetu Ochrony Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego i osobiście jej ówczesnej wiceprzewodniczącej, Anny Dudowej.
W kwietniu ubiegłego roku, na wniosek NSZZ "Solidarność" Fabryki Broni imię Kazimierza Ołdakowskiego otrzymał plac w pobliżu zakładu.
Pani Felicity pod domem swego dziadka- na szczęście nie widziała brzydkich graffiti…
(fot. Barbara Koś)
Pani Felicity towarzyszyli Jerzy Przyborowski i Barbara Pikiewicz ze Społecznego Komitetu Ochrony Zabytkowego Cmentarza przy ulicy Limanowskiego
(fot. Barbara Koś)
Pani Felicity towarzyszył Zbigneiw Cebula, przewopdncizący Zakladowej "Solidarności" w Fabryce Broni
(fot. Barbara Koś)
Pamiątkow napsia na pudełku z bagnetem wręczonym amerykańskiemu gościowi
(fot. Barbara Koś)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?