Filip Springer, - pisarz, reportażysta i fotograf stał się znany po opublikowaniu dwóch książek. W 2011 roku wydał pierwszą książkę reporterską „Miedzianka. Historia znikania”, która znalazła się m.in. w finale Nagrody Literackiej Nike a w 2015 roku reportaż „13 pięter”.
Jest także autorem książek: „Źle urodzone. Reportaże o architekturze PRL”, „Zaczyn. O Zofiii Oskarze Hansenach”, oraz „Wanna z kolumnadą. Reportaże o polskiej przestrzeni”. W rozmowie, którą prowadził z gościem Dariusz Wróbel z działu promocji Miejskiej Biblioteki Publicznej panowie skoncentrowali się na „13 piętrach”.
Czy problem ustawicznego – bo aż od czasów międzywojennych -braku mieszkań może być tematem na dobrą książkę reporterską? Naturalnie.
-Mnie interesują właśnie sprawy codzienne – mówił Filip Springer. – Temat do reportażu nie zawsze musi być wystrzałowy.
Uzupełniłem go historią budownictwa mieszkaniowego i wyszła książka.
Polska cierpi na niedobór mieszkań od 1918 roku. Przez całe dwudziestolecie, aż do wojny, mądrzy ludzie próbowali rozwiązać ten problem. Z mizernym skutkiem. W PRL o mieszkanie było trudno. A w 1989 roku Polska znów znalazła się w punkcie wyjścia. Tanich mieszkań jak nie było, tak nie ma.
- Człowiek, zwłaszcza młody ma do wyboru - kredyt albo wynajem- mówił Springer.- Oba wyjścia są złe, chociaż kredyt gwarantuje przynajmniej w teorii, większą stabilizację. Co jednak stanie się przez 30 lat spłacania – nie wie nikt.
Trzecie wyjście to piwnica, kontener, garaż, mała gastronomia na piątym piętrze kamienicy. Takich mieszkańców też wybrał Springer, Dlatego książka jest bardzo przygnębiająca i bardzo chętnie czytana.
Najnowszy projekt w jakim uczestniczy Filip Springer, to „Miasto Archipelag”. Grupa reporterów odwiedza wszystkie byłe wojewódzkie miasta i opisuje ich obecny status poprzez życie mieszkańców. Część reportaży już drukuje tygodnik „Polityka” a przygotowywana jest obszerna książka.
- Radom też znajduje się na naszej trasie – mówił Filip Springer. – Pisząc o tym mieście chcę obalić ostatni hit „Chytrej baby z Radomia”. Myślę, że nawet warto się zastanowić – dlaczego właściwie ona ściągała tę butelki wody?
Reporter poprosił o pomoc w pisaniu reportażu czytelników: rozdał wszystkim uczestnikom spotkania karteczki prosząc o odpowiedź: z czego jestem dumny w Radomiu? Oraz ”czego się w Radomiu wstydzę”.
Karteczki powędrowały do gościa, który obiecał że wszystkie wymienione fragmenty Radomia, konkretne obiekty i czy inne „wypomniane” elementy sfotografuje, opisze i umieści w książce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?