Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finisaż cyklu "Mistrz i uczniowie" w "Łaźni"

Barbara Koś
- Cieszę się, że przyjechałem do Radomia, miasta Jacka Malczewskiego, mego mistrza - mówił profesor Maciej Bieniasz.
- Cieszę się, że przyjechałem do Radomia, miasta Jacka Malczewskiego, mego mistrza - mówił profesor Maciej Bieniasz. Barbara Koś
- Jestem Mistrzem ale tylko w sensie rzemiosła- zastrzegał Maciej Bieniasz podczas sobotniego spotkania w Galerii Sztuki "Łaźni" przy ulicy Traugutta 31/33. - Nauczanie sztuki to dla mnie działanie prawdziwie rzemieślnicze.
O cyklu "Mistrz i uczeń" mówił profesor Stanisław Zbigniew Kamieński.
O cyklu "Mistrz i uczeń" mówił profesor Stanisław Zbigniew Kamieński. Barbara Koś

O cyklu "Mistrz i uczeń" mówił profesor Stanisław Zbigniew Kamieński.
(fot. Barbara Koś)

Profesor Maciej Bieniasz, malarz, grafik i rysownik okazał się wspaniałym gawędziarzem. Po krótkim przypomnieniu przez profesora Stanisława Zbigniewa Kamieńskiego celu cyklu "Mistrz i uczniowie" gość powrócił do początków swojej pracy pedagogicznej w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach.

Punktem zwrotnym w biografii artystycznej i osobistej artysty była przeprowadzka z Krakowa do Katowic.

-Moja żona jako prawnik, współorganizowała Uniwersytet Śląski w Katowicach - mówił Maciej Bieniasz.- Ja podjąłem pracę w katowickiej filii krakowskiej ASP.

Obraz Śląska przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych był dla jego twórczości bardzo silnym bodźcem. Ten punkt zwrotny odbił się w jego cyklu pokazywanym na radomskiej wystawie."Portret miasta".

Bohaterkami drugiego cyklu pokazanego w "Łaźni" są czaszki.

- One symbolizują ludzki los - mówił profesor. - Ale można spojrzeć na nie także pogodnie. Czaszki są na denaturacie, na tabliczkach z napisem "Wysokie napięcie"…

A los?... Nie sposób przewidzieć swojego życia.

- Zawsze marzyłem, że emeryturę spędzę z żoną na malowaniu. Tymczasem żona zmarła sześć lat temu, pół roku temu córka, a ja tracę wzrok. Zamiast malowania zamieszkam z rodziną syna i będę słuchał muzyki - mówił gość.

Cieple słowa o pracy z profesorem Bieniaszem przekazała towarzysząca mu była asystentka, Małgorzata Rozenau, z Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, której obrazy można było oglądać podczas drugiej odsłony cyklu.

Jak przypomniał Stanisław Zbigniew Kamieński, kurator wystawy, była to trzecia już wystawa z "Łaźni" cyklu: "Mistrz i Uczniowie", który "Łaźnia" zapoczątkowała w roku 2009.

- Do tej pory zaprezentowana została twórczość artystów z krakowskiej ASP :profesora Jacka Waltosia z uczniami z pracowni malarstwa oraz profesora Jacka Gaja z absolwentami swojej pracowni grafiki - mówił Kamieński.

Spotkaniu towarzyszyła promocja wydanego przez "Łaźnię" katalogu towarzyszącego wystawie: "Maciej Bieniasz. Profesor i Asystenci z pracowni malarstwa Wydziału Artystycznego na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach."

Na okładce pięknie wydanego katalogu jest autoportret Bieniasza który artysta podarował Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu.

- Cieszy nas, że profesor wzbogacił kolekcję Muzuem Sztuki Współczesnej - podkreślił Stanisław Zbigniew Kamieński.
- Cieszy nas, że profesor wzbogacił kolekcję Muzuem Sztuki Współczesnej - podkreślił Stanisław Zbigniew Kamieński. Barbara Koś

- Cieszy nas, że profesor wzbogacił kolekcję Muzuem Sztuki Współczesnej - podkreślił Stanisław Zbigniew Kamieński.
(fot. Barbara Koś)

Cieple słowa pod adresem Mistrza skierowała Małgorzata Rozenau.
Cieple słowa pod adresem Mistrza skierowała Małgorzata Rozenau. Barbara Koś

Cieple słowa pod adresem Mistrza skierowała Małgorzata Rozenau.
(fot. Barbara Koś)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie