Fortuna 1 Liga. Radomiak Radom od porażki zaczął rundę wiosenną. Przegrał z Wartą Poznań (ZDJĘCIA)

Warta Poznań - Radomiak Radom 3:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Bartosz Kieliba 52, 2:0 Robert Janicki 81, 3:0 Gracjan Jaroch 90+5.
Warta: Lis - Grobelny, Kieliba, Ławniczak, Kiełb - Danielewicz (73 Laskowski), Trałka - Rybicki (65 Apolinarski), Janicki (87 Spławski), Jakóbowski - Jaroch.
Radomiak:Miszta - Abramowicz, Karwot, Grudniewski, Jakubik - Makowski, Kaput - Mikita, Michalski (67 Budziński), Leandro (79 Fundambu) - Górski (62 Nowak).
Żółte kartki: Danielewicz, Trałka (Warta) - Kaput, Jakubik (Radomiak).
Sędziował: Tomasz Marciniak z Płocka.
Widzów: 1014.

Dariusz Banasik, trener Radomiaka:
- Nie jest nam przyjemnie, bo przegraliśmy dość wysoko. Kluczowy był moment, w którym nie wykorzystaliśmy świetnej sytuacji przy stanie 0:0. To powinien być gol, a wtedy pewnie mecz by się inaczej potoczył. W pierwszej połowie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce, nieźle ją rozgrywać i budować akcje. Wydawało się, że tak samo będzie po przerwie, jednak bramka stracona po stałym fragmencie sprawiła, że przestaliśmy grać. Nie mieliśmy już pomysłu, a konsekwencją był drugi gol. Wtedy było po meczu. Nie jesteśmy zadowoleni, ale może taka lekcja nam się przyda i wywrze dobry wpływ późniejsze wyniki. Tutaj, zwłaszcza w drugiej połowie, Warta była zdecydowanie lepsza.

Piotr Tworek, trener Warty:
- Cieszymy się ogromnie z tego zwycięstwa. Pokonaliśmy bardzo dobrze grającego piłką przeciwnika. Spodziewaliśmy się tego, że Radomiak spróbuje nam wyłączyć Łukasza Trałkę i Krzysztofa Danielewicza, dlatego próbowaliśmy posyłać piłki w wolne sektory. W pierwszej połowie, od 10. czy 15. minuty spotkanie zaczęło nam się wymykać spod kontroli. Przetrwaliśmy ten trudny czas i wiedzieliśmy, że możemy wrócić do dobrej gry. Tak było, bo od objęcia prowadzenia mecz należał już do nas. Takie mecze jak z Radomiakiem będziemy grać co tydzień. Rywale mają pomysł na grę, ale mnie to cieszy, bo widać jakość. Wygrywamy jako cała drużyna, zresztą zmiany pokazały, jak wielka siła w nas drzemie.