Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 liga. Rafał Makowski, czołowa postać pierwszoligowego Radomiaka Radom

Rafał Makowski, przy piłce.
Rafał Makowski, przy piłce. Joanna Gołąbek
Trudno dziś sobie wyobrazić jedenastkę Radomiaka Radom bez Rafała Makowskiego. Podobnego zdania jest trener Dariusz Banasik, który w zasadzie od 23-letniego pomocnika rozpoczyna wybór podstawowego składu na mecz.

Rafał Makowski bardzo rozwinął się w ostatnim czasie. Praca z Dariuszem Banasikiem wychodzi mu na dobre. W poprzednim sezonie należał do czołowych postaci zespołu walczącego o awans. W 33 spotkaniach zdobył jedenaście bramek oraz miał pięć asyst.

W obecnych rozgrywkach ma na razie na koncie tylko jedną bramkę i asystę, lecz nikt nie ma wątpliwości, że wpływ tego zawodnika na zespół jest większy niż wymienione statystyki.

- Wcześniej, gdy prowadziłem Rafała w młodzieżowych zespołach Legii, w Pogoni Siedlce, czy w Sosnowcu, uważałem, że jest typowym środkowym obrońcą lub defensywnym pomocnikiem. Dopiero w Radomiaku przestawiliśmy go za plecy napastnika, co okazało się strzałem w dziesiątkę. W drugiej lidze stwarzał bardzo duże zagrożenie pod bramką rywala, uderzał z dystansu, potrafił utrzymać się przy piłce, jednym słowem: sprawdził się w nowej roli. Aż się sam sobie dziwię, że wcześniej nie wpadłem na pomysł, aby zrobić z Makowskiego dziesiątki. W pierwszej lidze może nie ma jak na razie takich statystyk, niemniej widać go na boisku. Na przykład z Sandecją Nowy Sącz miał dużo podań otwierających. Innym razem bierze na siebie ciężar gry, decyduje się na strzały z dystansu. To bardzo wartościowy dla nas piłkarz, który ciągnie całą ofensywę Radomiaka - mówi trener Dariusz Banasik.

Rafał Makowski zdążył już przyzwyczaić się do zmiany pozycji. Nawet więcej przywiązał się do niej.

- Odkąd gram na dziesiątce przeżywam najlepszy czas w swojej przygodzie z piłką. Tak się nie czułem, występując na środku obrony. Czułem, że w tym miejscu boiska nie do końca się spełniam, wręcz dusiłem się. A teraz bramki wpadają, mam asysty, trzeba więc dalej to ciągnąć. Nie powiem o sobie lider Radomiaka, niech oceny wystawiają inni. Staram się po prostu grać najlepiej jak potrafię, dać drużynie, ile jestem w stanie. Myślę, że, póki co, wywiązuje się ze swoich zadań. Miejsce w tabeli wskazuje na dobrze wykonaną pracę - mówi piłkarz.

Trener Dariusz Banasik zdaje sobie sprawę, że jego pomocnika stać będzie na wiele także na drugim szczeblu rozgrywkowym.

- Chciałem udokumentować na boisku, że moja forma rośnie. Mieć świadomość, że mogę postawić kropkę nad i i wskoczyć na wyższy poziom. Po takim sezonie w drugiej lidze rozbudziłem swój apetyt. Przed sezonem nie główkowałem jakich to liczb oczekuję od siebie w pierwszej lidze. Staram się robić swoje. Jeśli przy okazji dorzucę do wspólnego worka bramki, czy asysty, to tylko dodatkowy plusik dla mnie. Miejsce w tabeli? Bardzo dobre, pamiętajmy jednak, że tabela jest bardzo spłaszczona i jeden mecz może wywrócić wszystko do góry nogami - mówi Rafał Makowski.

Zgadza się ze stwierdzeniem, że Fortuna 1 Liga to bezpośrednie zaplecze ekstraklasy.

- Nieraz miała miejsce sytuacja, że zawodnicy, którzy przeszli z pierwszej ligi do ekstraklasy grają na innym poziomie. Myślę, że pierwsza liga to dobra trampolina, żeby wskoczyć na najwyższe obroty - dodaje Rafał Makowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie