Fuszerka drogowców czy zwykły przypadek?

Marek Ziółkowski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu:

- Sygnalizacja świetlna na Borkach rzeczywiście sama wyłącza się co jakiś czas. Jest to spowodowane wadą sterownika. Urządzenie jest na gwarancji. Naprawa leży więc po stronie wykonawcy, ponieważ jeszcze nie odebraliśmy od niego wykonanego zadania.

Światła wyłączone są też u zbiegu ulic 1905 Roku i Łukasika. Wchodząc na pasy trzeba liczyć na rzadką uprzejmość kierowców.
(fot. Tadeusz Klocek)

Od kilku dni nie działa sygnalizacja świetlna u zbiegu ulic Limanowskiego, Maratońskiej i 1905 Roku oraz 1905 Roku i Łukasika. Często dochodzi tam do niebezpiecznych sytuacji, bowiem ciężko wyjechać z ulic podporządkowanych. Najgorzej jest w godzinach szczytu komunikacyjnego.

Na brak świateł narzekają też piesi, ponieważ praktycznie żaden kierowca nie zatrzymuje się przed pasami, żeby przepuścić ludzi próbujących pokonać ruchliwe jezdnie.

WYMUSZAJĄ PIERWSZEŃSTWO

Wyjazd z podporządkowanej ulicy Limanowskiego stanowi nie lada wyzwanie, bowiem należy przepuścić wszystkie samochody nadjeżdżające z obu stron dwupasmowych ulic 1905 Roku i Maratońskiej.

- W godzinach porannego i popołudniowego szczytu komunikacyjnego dochodzi tutaj do groźnych sytuacji. Spieszący się kierowcy, aby szybko pokonać skrzyżowanie, często wymuszają pierwszeństwo przejazdu - mówi pan Andrzej z Borek.

W sprawie wyłączonych świateł na opisywanych skrzyżowaniach otrzymaliśmy sporo telefonów. - Nowe światła popsuły się, czy drogowcy chcą w ten sposób poprawić płynność ruchu? - zastanawia się jeden z naszych czytelników.
AWARIA STEROWNIKA

Jak się okazuje, nowa sygnalizacja świetlna, znajdująca się w pobliżu kościoła na Borkach, wyłącza się samoczynnie. Jest to spowodowane awarią urządzenia, które odpowiada za funkcjonowanie całego systemu.

- Znamy przyczynę techniczną tej usterki. To wada sterownika. Urządzenie jest na gwarancji, więc jeszcze w tym tygodniu takie sytuacje powinny przestać się zdarzać. Naprawa leży po stronie wykonawcy, ponieważ jeszcze nie odebraliśmy od niego wykonanego zadania - informuje Marek Ziółkowski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.

Dopóki światła te nie zaczną działać z powrotem, rzecznik prasowy miejskich drogowców apeluje do kierowców oraz do pieszych o zachowanie szczególnej ostrożności. Przypomina, że drogą z pierwszeństwem przejazdu jest ciąg ulic 1905 Roku i Maratońskiej, zaś ulica Limanowskiego jest drogą podporządkowaną.