Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Garbatka-Letnisko. Rozmowa z Pawłem Kibilem o wielkiej pasji i tradycji

Zuzanna Mazur, marbas
Paweł Kibil podczas Przedmościa Maciejowickiego 2016.
Paweł Kibil podczas Przedmościa Maciejowickiego 2016. Mariusz Basaj
Paweł Kibil z Garbatki-Letniska jest znany m.in. ze swojego zamiłowania do jeździectwa oraz koni. Jak mówi: "Konie są nieodłącznie związane z moim życiem". O swojej pasji, tradycjach rodzinnych, patriotyzmie i prowadzonym przez niego Szwadronie Ziemi Kozienickiej opowiedział w rozmowie z Zuzanną Mazur.

Zuzanna Mazur: Od kiedy zajmuje się Pan hodowlą koni i jeździectwem?

Paweł Kibil: Mam 50 lat i praktycznie zajmuję się tym od dziecka. Jak twierdzi moja mama, pierwszym słowem, które wypowiedziałem było słowo "koń". Konie były u nas z dziada, pradziada... Można powiedzieć, że od zawsze jesteśmy z nimi.
Brat dziadka - Stanisław Kibil służył w 26. Pułku Ułanów Wielkopolskich w Baranowiczach, obecnie jest to teren Litwy. Brat babci- Adam Wojtasik służył w 13. Pułku Ułanów Wileńskich w Nowej Wilejce; większość moich przodków hodowała konie. Konie były tematem nieodłącznie związanym z naszym życiem i tak powstała ta pasja

Pasja, której jednym z "owoców" jest 22. Pułk Ułanów Podkarpackich Szwadron Ziemi Kozienickiej. Jak to się zaczęło?

Kilkanaście lat temu, gdy już miałem kilka koni szlachetnych, na których można było już jeździć, poznałem ludzi, którzy chcieli kultywować tradycje kawalerii II Rzeczypospolitej. Były długie rozmowy, dzielenie się doświadczeniami i wiele planów. I tak w 2005 roku zaczęliśmy naszą działalność.

A skąd nazwa pułku?

Nie chcieliśmy działać jako bezimienna drużyna. Tego typu grupy nawiązują swoją nazwą do formacji, które działały na danym terenie. W Kozienicach w okresie II RP nie stacjonował żaden pułk kawaleryjski. W takich przypadkach szuka się osób, związane z tego typu formacjami. Wieloletni dyrektor Państwowej Stadniny Koni - Major Jerzy Sas Jaworski był ułanem 22. Pułku Ułanów Podkarpackim, wraz z nim przebył szlak wrześniowy 1939 roku, uczestniczył m.in. w walkach nad Bzurą i w obronie stolicy.
Zwróciliśmy się zatem do pana majora z prośbą o błogosławieństwo i pozwolenie na używanie barw oraz nazwy 22 Pułku Ułanów Podkarpackich.

Ilu ułanów liczy obecnie wasza formacja?

Około 15.

W jakim wieku są to osoby? Skąd są?

Członkowie szwadronu mają od 14 do 60 lat, to mieszkańcy Garbatki-Letniska i okolic.

Jak wygląda proces "rekrutacji w pułku"? Ile trzeba jeździć, co trzeba umieć?

Podstawą jest nauka jazdy konnej. Nie każdy potrafi jeździć, dlatego w szkółce jazdy, którą prowadzę, szkolę młodych rekrutów. Wiele osób uważa, że z jazdą na koniu jest jak z jazdą na rowerze, ale nauka wymaga czasu i pracy.

Jak często i co ćwiczycie? Na czym polega "codzienna" działalność pułku?

Ćwiczymy władanie bronią białą, czyli szablą i lancą, musztrę w szyku, przemieszczanie się w szyku konnym. Na potrzeby pokazów ćwiczymy także kadryl konny, ostrzelanie, inaczej wybuchy. Konie przyzwyczajamy do huków i wystrzałów oraz wybuchów. Myślę, że jesteśmy ambasadorami Garbatki, uczestniczymy w różnych uroczystościach patriotycznych, niepodległościowych i rocznicowych. Działamy nie tylko w Garbatce, ale i na terenie całej Polski.

Macie Państwo na swoim koncie udział w licznych, wielkich rekonstrukcjach; byliście też na wielu planach filmowych - które z nich Pan szczególnie wspomina?

Myślę, że udział w zdjęciach do "Bitwy Warszawskiej" Jerzego Hoffmana; było to w 2010 r. Na początku kręciliśmy zdjęcia, w których walczyliśmy po polskiej stronie w Twierdzy Modlin i w Muzeum Wsi Lubelskiej zaprzęgiem 6-konnym i zaprzęgiem armatnim.
Kolejne zdjęcia odbywały się pod koniec sierpnia pod Komarowem za Zamościem. To historyczne miejsce, bo tam w 1920 roku polscy ułani "pogonili" konnicę Budionnego. Była to największa bitwa kawaleryjska XX-wieku. Tam zdjęcia potrwały aż tydzień, a my tym razem występowaliśmy po "złej" stronie. Co jest bardzo fajne, już na początku filmu można nas zobaczyć.

Wiosna coraz śmielej wkracza do Polski, kiedy zatem będzie można zobaczyć pułk w akcji?

Wiosnę przywitaliśmy nieco wcześniej, 6 marca zaprezentowaliśmy swoje umiejętności podczas Wstępów w Skaryszewie. Najbliższą defiladę planujemy na 9 kwietnia - w rocznicę Bitwy pod Molendami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie