Na środowy mecz do Torunia nie pojechał nie tylko Bell, ale również Jordan Callahan. Trwają negocjacje na temat dalszej przyszłości tego zawodnika w Rosie, ale szanse na to, że zostanie w Radomiu są praktycznie zerowe.
Rosa ma ogromny problem kadrowy. O tym mówi się od kilku tygodni. To również przekłada się na wyniki. Zespół odpadł z Ligi Mistrzów, a w ekstraklasie ma ujemny bilans 8 wygranych, 9 porażek. Wielu kibiców nie wierzy w to, że drużyna załapie się do czołowej ósemki i walczyć będzie o medale.
- Ten sezon nie jest jeszcze stracony, gramy jeszcze niemal całą rundę rewanżową - wielokrotnie podkreśla Piotr Kardaś, prezes klubu.
Bell najprawdopodobniej trafi do 14 drużyny francuskiej ekstraklasy, Cholet Basket.
Lada dzień powinni pojawić się w Radomiu następcy Bella i Callahana. Na razie nazwiska owiane są tajemnicą. W kilku przypadkach można tylko przypuszczać. Wolnym graczem jest Dardan Berisha (ostatnio Polfarmex Kutno). Nieoficjalnie mówi się, że do Rosy może powrócić Ukrainiec, Igor Zajcew (do niedawna Stelmet Zielona Góra).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?