Gdzie się podziały pieniądze wykonawców?

PRAWDZIWY PAŁAC SPRAWIEDLIWOŚCI

Gmach ma około 5 tysięcy metrów kwadratowych. Biorąc pod uwagę koszt 1 metra kwadratowego wyszło, że budowa kosztowała około 17,2 milionów złotych. Trzy czwarte powierzchni obiektu, zajmuje sąd, pozostałą część prokuratura. Obie instytucje są połączone łącznikiem. Na przykład, przestępcy są wprowadzani osobnym wejściem, a dla tych najbardziej niebezpiecznych zrobiono salę ze specjalną stalową klatką i kuloodpornymi szybami.

Grójeckiemu sądowi i prokuraturze podlegają powiaty białobrzeski, grójecki i gmina Tarczyn z powiatu piaseczyńskiego.

Cieszą się pracownicy sądu i prokuratury. Jednak zupełnie nie do śmiechu jest niektórym firmom z naszego regionu, które były podwykonawcami robót. Wykonawca do tej pory nie zapłacił im pieniędzy za pracę i dostarczone materiały.

- Mnie wykonawca jest winien 86 tysięcy złotych. Nie mogę się doczekać na pieniądze za coś, co solidnie i uczciwe zrobiłem - mówi Tadeusz Łukiewicz, prowadzący firmę budowlaną w Białobrzegach. - Inny podwykonawca powinien otrzymać 130 tysięcy złotych, inny 77 tysięcy złotych. Z tego co ja wiem, firmy z naszego regionu mają do odebrania w sumie około 350 tysięcy złotych.

Kosztem około 17,2 milionów złotych wybudowano w Grójcu wspólna siedzibę Sądu Rejonowego i Prokuratury Rejonowej. Oficjalnie otworzono ją w piątek o godzinie 12.

- Budowa rozpoczęła się w marcu 2006 roku, została zakończona w tym roku, ale były pewne usterki, które wykonawca musiał poprawić. Od 18 września w gmachu rozpoczęły prace sąd i prokuratura - powiedział Grzegorz Wójtowicz, prezes Sądu Okręgowego w Radomiu, będącego inwestorem. - To nowoczesny obiekt. Poziom usług dla ludzi i warunki pracy dla zatrudnionych w sądzie i prokuraturze diametralnie się zmieniły.