Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Generał po raz drugi?

Zbigniew BĄK, Janusz PETZ, Andrzej SAŁATA

Gdyby wybory prezydenta Radomia odbyły się w najbliższą niedzielę, najwięcej głosów zebrałby Zdzisław Marcinkowski, obecnie urzędujący gospodarz miasta. Tak wynika z pierwszego, przedwyborczego sondażu, jaki nasza redakcja przeprowadziła wśród mieszkańców miasta. W drugiej turze Marcinkowski spotkałby się zapewne z kandydatem Platformy Obywatelskiej Wojciechem Gęsiakiem.

Wszystkich potencjalnych kandydatów zaprezentowaliśmy tydzień temu. Oczywiście ta lista może się jeszcze zmienić - z pewnością poszczególne ugrupowania będą wystawiać po jednym kandydacie. Wtedy można przyjąć, że reprezentant Wspólnoty Samorządowej będzie miał o wiele większe szanse.

Liderzy i harcownicy

Również tydzień temu zapowiedzieliśmy, że co pewien czas będziemy sprawdzać szanse poszczególnych kandydatów. Ma to być rodzaj barometru przedwyborczych nastrojów mieszkańców Radomia. Pierwszy taki sondaż przeprowadziliśmy w ostatni wtorek na terenie całego miasta. Pytaliśmy, na którego z wytypowanych przez nas kandydatów najchętniej by głosowano.

Najwięcej głosów zebrał urzędujący prezydent, generał Zdzisław Marcinkowski. Drugi był szef radomskiej Platformy Obywatelskiej, były prezydent miasta w latach 1990-1994 Wojciech Gęsiak. Gdyby podobny rozkład głosów miał miejsce za osiem miesięcy, prawdopodobnie doszłoby między nimi do dogrywki. Pozostali kandydaci otrzymali sporo głosów mniej. Jedynie o reprezentującym Socjaldemokrację Polską Adamie Włodarczyku - też byłym prezydencie miasta - można powiedzieć, że widzi plecy obu liderów. Reszta - trzymając się kolarskiej terminologii - to jadący w tyle peleton z harcownikami Wspólnoty Samorządowej - Janem Rejczakiem, Ryszardem Fałkiem i Dariuszem Sońtą, którzy mieliby ochotę dogonić czołówkę. W momencie wyłonienia jednego kandydata jego poparcie może się nie zsumuje, ale z pewnością Wspólnota Samorządowa może liczyć w wyborach na wiele.

Premia za znaną twarz?

Czy takie wyniki to niespodzianka? Raczej nie, przynajmniej w odniesieniu do liderów sondażu. Zdzisław Marcinkowski jako urzędujący prezydent ma tę przewagę nad rywalami, że jest znany, prawie codziennie pojawia się w mediach. To ważne, bo ze znajomością kandydatów wśród uczestników sondażu było różnie. Zdarzały się osoby, które nie tylko nie kojarzyły nazwisk umieszczonych na naszej liście, ale nie miały także pojęcia, że w tym roku są wybory samorządowe! Sporo też było osób, które zadeklarowały, że w ogóle nie będą głosować, bo nie mają zaufania do polityków - "sami złodzieje, biorą tylko pod siebie" albo takich, które są zniecierpliwione polityką. Najpełniej wyraziła to młoda kobieta handlująca na targowisku Korej: - Mam już dość słuchania w telewizji tych bzdur, w ogóle mnie to nie bawi.

Nie jest też chyba niespodzianką drugie miejsce Wojciecha Gęsiaka i trzecie Adama Włodarczyka. Ten pierwszy może liczyć na wyborców Platformy Obywatelskiej, która ma silną pozycję w dużych i średnich miastach. Niewykluczone, że części radomian jego nazwisko dobrze się także kojarzy z czasów, kiedy był pierwszym prezydentem miasta po 1989 roku. To samo można powiedzieć o Włodarczyku, który ma za sobą zdecydowanych lewicowych wyborców. W dodatku oceniających jego prezydenturę wyżej niż Zdzisława Marcinkowskiego.

Kandydat nieznany

Słabo wypadł natomiast Tadeusz Wydra, o którym mówi się, że może być kandydatem Prawa i Sprawiedliwości. Wprawdzie jedna z pań, która najwyraźniej dobrze go zna, zachwycała się jego urodą i prezencją, ale wynik osiągnął marny. O czym to świadczy? Albo o tym, że kandydat jest kompletnie nieznany - to by się zgadzało, bo od wielu lat pracuje w Warszawie, ostatnio w jednej ze spółek holdingu Polskie Sieci Elektroenergetyczne - i trzeba go dopiero intensywnie promować, albo że Prawo i Sprawiedliwość musi szukać kogoś innego - bardziej znanego i medialnego. Rezerwy są, bo spośród osób, które zadeklarowały, że zagłosują na kandydata partyjnego, najwięcej wskazało właśnie na partię braci Kaczyńskich. To znaczy, że gdyby Prawo i Sprawiedliwość znalazło odpowiednią osobę, może liczyć na dobry wynik. Kto wie, może nawet na zwycięstwo. Oczywiście pod warunkiem, że do wyborów notowania Prawa i Sprawiedliwości nie polecą na łeb na szyję, a jego kandydat otrzyma poparcie szeroko rozumianej prawicy, na przykład Ligi Polskich Rodzin i sympatyków Jana Łopuszańskiego. Ten ostatni sugeruje, że sam raczej nie wystartuje, bo nie czuje się samorządowcem. Niewykluczone, że zmieni jeszcze decyzję, ale z naszego sondażu wynika, że faworytem raczej nie będzie.

Lewica szuka lidera

Marny wynik, żeby nie powiedzieć mocniej, osiągnęli również reprezentanci Sojuszu Lewicy Demokratycznej - Bohdan Karaś, Marek Stępień i Sławomir Idzikowski. Tego ostatniego, byłego dyrektora mazowieckiej Kasy Chorych, nie wskazała ani jedna osoba! W zestawieniu z wynikiem Adama Włodarczyka wnioski są oczywiste - tylko były prezydent ma szansę rywalizować z faworytami Zdzisławem Marcinkowskim, Wojciechem Gęsiakiem i kandydatem Prawa i Sprawiedliwości choć niekoniecznie Tadeuszem Wydrą. Pytanie tylko, czy lewica wyłoni wspólnego kandydata i czy będzie to akurat Włodarczyk? Czy w Sojuszu Lewicy Demokratycznej zapomną mu przejście do partii Marka Borowskiego? Jeśli nie, być może potrzebny będzie kandydat kompromisowy, spoza obu partii, strawny dla wszystkich sympatyków lewicy.

Nieźle wypadli za to wspomniani wyżej kandydaci Wspólnoty Samorządowej - Rejczak, Fałek i Sońta, którzy znani są z mediów z totalnej krytyki ekipy prezydenta Marcinkowskiego. Najwyraźniej to procentuje, a Fałek i Sońta dodatkowo mogą liczyć na glosy kibiców sportowych. Teoretycznie gdyby zsumować wyniki całej trójki, kandydat Wspólnoty dogoniłby generała. Sęk w tym, że wcale nie musi być takiego prostego przełożenia.

Bez większych szans jest chyba obecny wiceprezydent Józef Nita, o którym nieoficjalnie mówi się, że mógłby być kandydatem Radomskiego Samorządu Obywatelskiego - nowego stowarzyszenia, które utworzyli między innymi ludzie związani kiedyś z prezydentem Marcinkowskim. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że sam Nita wcale się do tego nie pali. Nie wyklucza, że nie będzie nawet kandydował na radnego i poświęci się tylko pracy na Politechnice Radomskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie