Sprawdziliśmy
Sprawdziliśmy
W Grójcu za handel targowisku na powierzchni 2 metrów kwadratowych gmina pobiera opłatę w wysokości 3,50 złotych. Na handel na terenie Automobilklubu Rzemieślnik gmina pobiera opłatę w wysokości 5 złotych (handel naręczny) lub 13,40 za pozostałe. Do czego dochodzi opłata na rzecz Automobilklubu w wysokości 35 złotych (w cenie jest szeroki betonowy stół i utwardzony teren, nikt nie liczy zajętych metrów).
W niedzielę na handlujących w Słomczynie czekała niemiła niespodzianka. Strażnicy miejscy i urzędnicy mierzyli stoiska linijką i pobierali opłaty od handlu na prywatnych działkach.- Czy to zgodne z prawem - pytają kupcy?
O sprawie poinformowali nas sami zainteresowani, którzy są oburzeni nowymi opłatami. - Do tej pory wszystko było normalnie a teraz nagle chodzą i zbierają pieniądze - denerwują się kupcy. - Za co? Za handel na terenie, który nie należy do gminy? Przecież nikomu tu nie przeszkadzamy i nie blokujemy.
NAJPIERW ZLIKWIDOWALI
Zamieszanie zaczęło się od likwidacji targowiska dla zwierząt na terenie giełdy pod koniec 2008 roku. Wtedy kupcy zmuszeni byli przenieść się w inne miejsca, bo poprzednie zostało zaorane. Niektórzy znaleźli miejsca na terenie giełdy, inni uciekli na prywatne posesje na jej wysokości. - Nie mieliśmy wyjścia, bo na nie było atrakcyjnego miejsca, gdzie moglibyśmy handlować - tłumaczą. - Dlatego stanęliśmy na prywatnym terenie. Tu jesteśmy bardziej widoczni.
Taki stan trwał przez jakiś czas. Aż do ubiegłej niedzieli, kiedy na giełdzie pojawiła się straż miejska i urzędnicy. - Zaczęli mierzyć stoiska z linijką i wyliczać koszty - mówią zaskoczeni ludzie. - Ponoć takie zmiany uchwalili radni.
ZA WYSOKIE STAWKI
Handlujący byli przede wszystkim zdziwieni wysokością opłaty. - 20 złotych za 2 metry kwadratowe to duże pieniądze - mówią. - Co to jest taki kawałek? To już na terenie giełdy jest taniej.
Stoisko na giełdzie to koszt 40 złotych. - I za to mamy utwardzony teren, szeroki betonowy stół, na którym możemy wyłożyć towar i nikogo nie interesuje co mamy za stołem, a tu nam z linijkami chodzą i skrupulatnie mierzą - denerwują się ludzie. - A jak się sprzeciwiamy to jeszcze straszą 500 złotowym mandatem.
Zdaniem naszych rozmówców gmina robi wszystko, by padł handel. - I to w czasach, kiedy tak ciężko o pracę - mówią. - Przecież nie swoimi tu, żeby uniknąć opłat, ale żeby móc coś zarobić. Możemy płacić, ale nie takie stawki. To zbyt wygórowana kwota. Powinna być o połowę niższa.
WESZŁA UCHWAŁA
Nowe opłaty są uregulowane uchwałą rady miejskiej w Grójcu z 26 marca. Wynika z nich, że gmina może pobierać opłatę za handel na terenie gminy Grójec w pasach drogowych i na terenie nieruchomości przyległych do targowiska - giełdy samochodowej w Słomczynie i pasów drogowych.
- Wszystko jest zgodne z prawem - tłumaczy Kazimierz Kochański, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Grójcu. - Wszelkie miejsca, w których prowadzona jest sprzedaż są traktowane jako targowisko - tłumaczy. - Obowiązek opłaty powstaje w związku z prowadzoną sprzedażą, obojętne, na jakim terenie, a więc także prywatnym.
Jak dodał, część ludzi chciała uciec przed opłatami na terenie giełdy. - Handlowali bezpańsko po pasach drogowych i parkingach i blokowali przejścia - tłumaczy radny. - A bezpieczeństwo jest bardzo ważne.
Do wysokości stawek radny już się nie odniósł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?