Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gładka wygrana Jadaru Radom (video, zdjęcia)

/sid/
Siatkarze Jadaru Radom pokonali Energetyka Jaworzno
Siatkarze Jadaru Radom pokonali Energetyka Jaworzno T. Klocek
Nasi siatkarze pokonali 3:0 Energetyka Jaworzno. Dzięki zwycięstwu, radomianie zachowali pozycję lidera tabeli pierwszej ligi.

[galeria_glowna]

Podopieczni Dominika Kwapisiewicza jedynie w pierwszej partii napotkali na zaciekły opór rywali. W kolejnych odsłonach goście nie byli już w stanie nawiązać wyrównanej walki. W drugim secie, na boisku pojawił się Arkadiusz Terlecki, kapitan radomian, który przez kilka tygodni leczył kontuzję.

Radomianie spodziewali się zaciętego pojedynku. Pamiętali o pojedynku w Jaworznie, w którym zespół Energetyka zagrał niezwykle ambitnie i wywalczył jeden punkt.

Zgodnie z oczekiwaniami, pierwszy set rozpoczął się od wyrównanej walki. Po ataku Igora Kozłowskiego i dwóch punktowych zagrywkach Pawła Adamajtisa gościom udało się wypracować trzypunktowe prowadzenie (6:9). Nie zachowali go zbyt długo. Atak Pawła Mikołajczaka i blok na Dominiku Żmudzie pozwolił radomianom odrobić dwa punkty (14:15), a chwilę później po punktowej zagrywce Mikołajczaka miejscowi wyrównali. W końcówce ekipa z Jaworzna zdołała wyjść po raz kolejny na prowadzenie (20:21), ale popełniła błędy, skrzętnie wykorzystane przez siatkarzy Jadaru, którzy po ataku Macieja Wołosza stanęli przed pierwszą szansą na zakończenie seta. W jej wykorzystaniu pomógł miejscowym Krzysztof Fitrzyk, środkowy Energetyka, posyłając piłkę w aut.

W drugim secie, od początku przeważali radomianie. Punktowali blokiem, atakiem, zagrywką. Sławomir Gerymski, trener rywali przeprowadzał zmiany, prosił o przerwy, ale żadna nie wybiła miejscowych z dobrego rytmu. Przy zagrywce Mikołajczaka, w tym trzem punktom z zagrywki, radomianom udało się "odskoczyć" na 9 punktów. Ostatecznie gospodarze wygrali tę odsłonę do 14. W końcowym fragmencie tego seta, trener Kwapisiewicz przeprowadził szereg zmian, wprowadzając na boisko między innymi Arkadiusza Terleckiego. Kapitan Jadaru, wracający po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją, pozostał na boisku już do końca meczu.
Trzeci, jak się okazało ostatni set nie dostarczył wielu emocji. Przyjezdnym udało się doprowadzić w końcówce do remisu po 19, ale to było wszystko co byli w stanie osiągnąć. Zwycięstwo przypieczętował silnym atakiem Wołosz.

Jadar Radom - Energetyk Jaworzno 3:0 (25:22, 25:14, 25:21).
Jadar: Kruk (1), Mikołajczak (14), Wołosz (16), Radomski (7), Gaca (6), Kałasz (2) - Stańczak (libero) oraz Bucki (4), Kryś (libero), Górski (1), Szumielewicz (0), Terlecki (2).

Dominik Kwapisiewicz, trener Jadaru: - Z wyjątkiem pierwszego seta mecz przebiegał pod naszą kontrolą. Goście stawiali opór jedynie w pierwszej partii. Gdy ją wygraliśmy, poszliśmy za ciosem. Jestem zadowolony z meczu i zmian. Znów poprawnie funkcjonował nasz blok. Wiedzieliśmy, co zagrają rywale, dlatego mieli takie kłopoty ze sforsowaniem naszego bloku.

Arkadiusz Terlecki, kapitan Jadaru: - Trochę się obawiałem tego meczu. Rywale nie mieli nic do stracenie i mogli zagrać trochę na tak zwanego wariata. Na szczęście my czujemy się pewnie i nawet, gdy przegrywaliśmy potrafiliśmy uspokoić grę i wygrać seta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie