MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Chlewiska: 16-letnia Nikola z Pawłowa walczy z ciężką chorobą. Rodzina z... ciasnotą w mieszkaniu

Piotr STAŃCZAK, [email protected]
- Małe mieszkanie służy całej naszej pięcioosobowej rodzinie - pokazuje Wioletta Skalska, mama chorej Nikoli z Pawłowa. Muszą oni na co dzień zmagać się z wieloma przeciwnościami losu.
- Małe mieszkanie służy całej naszej pięcioosobowej rodzinie - pokazuje Wioletta Skalska, mama chorej Nikoli z Pawłowa. Muszą oni na co dzień zmagać się z wieloma przeciwnościami losu. Piotr Stańczak
Nikola kończy trzecią klasę gimnazjum w Chlewiskach. Niedawno pisała egzamin końcowy. Nie w szkolnych murach jednak, lecz szpitalnych. - Leżałam w łóżku, w obecności pań z Kuratorium Oświaty - wspomina dziewczyna. - Czekam jeszcze na wyniki - dodaje.

Rozmawiamy w jej mieszkaniu w Pawłowie. Właśnie skończyła lekcje. Przechodzi indywidualny tok nauczania. W marcu skończyła 16 lat. Od urodzenia walczy z ciężką chorobą. Zaatakowała ona układ moczowo-płciowo-rodny. Zaciska zęby na przekór temu, co przeżywa, co jej dolega, co mówią lekarze. Nie chce pokazywać się na zdjęciu w gazecie.

KŁOPOTY Z CHODZENIEM I SIEDZENIEM

- To jest zespół wielu dolegliwości. Nawet nie potrafię panu podać nazwy tej choroby, bo jedna jest następstwem drugiej... - przyznaje Wioletta Skalska, mama dziewczyny. Zamieniamy kilka słów, po czym wyjeżdża ona na kilka minut odebrać 8-letniego syna Igora ze szkoły w Pawłowie. Codziennych obowiązków jest mnóstwo.
Nikola ma siostrę bliźniaczkę Natalię, również uczącą się w gimnazjum w Chlewiskach. Ta ma wiele pasji, uczyła się grać na gitarze, obecnie trenuje kickboxing w Viktorii Szydłowiec.
- Mąż zostawił nas, zaraz po tym, gdy dziewczynki przyszły na świat. Nie utrzymuje z nami kontaktu - opowiada pani Wioletta. Obecnie jest w związku z innym mężczyzną, ojcem Igora. Ciężka choroba sprawiła, że Nikola musi mierzyć się z innym życiem niż rówieśnicy. Uszkodziła ona nerki, kręgosłup, dziś dziewczyna nie jest w stanie chodzić dłużej niż 20 minut, siedząc wytrzyma dwa razy dłużej. Tyle, ile trwa szkolna lekcja.

MIMO CHOROBY CENI SOBIE AKTYWNE ŻYCIE

- Kiedy jeszcze mogłam chodzić uczęszczałam do szkoły. Lubię aktywne życie, jazdę na rowerze. Nie tak dawno brałam jeszcze udział w szkolnych zawodach w tenisa stołowego. Nieźle radzę sobie w ping-pongu. Ćwiczyłam na lekcjach wychowania fizycznego, nie zabiegałam o żadne zwolnienia. Z innych przedmiotów lubię zwłaszcza chemię - opowiada Nikola.

16-latka leczy się w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Może wprawdzie przejść operację, po której mogłaby chodzić i w miarę samodzielnie funkcjonować, ale... niedawno lekarze wykryli w jej organizmie torbiel. To oraz wyniki morfologii krwi, nie pozwalają przeprowadzić tej operacji.

Marzą o łazience z prawdziwego zdarzenia
Mieszkanie nastolatki oraz jej rodziny liczy nieco ponad 20 metrów kwadratowych. Na jedną osobę przypada więc około czterech metrów. Przy wejściu znajduje się mała kuchnia, w tymże pomieszczeniu, odgrodzonym kartongipsowymi ściankami łazienka. Ubikacja, kosz na pranie, lustro i tyle...

Duży pokój przedzielony jest w połowie meblościanką. W środku schludnie, ale ciasno. Dwoje dorosłych, dwie nastolatki i najmłodszy Igor mogą pomarzyć o łazience z prawdziwego zdarzenia oraz osobnych kątach dla siebie.

- Biorę tysiąc złotych alimentów, w marcu, gdy Nikola skończyła 16 lat, straciliśmy prawo do świadczenia z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Chlewiskach. Aby z powrotem je uzyskać, musi ponownie stanąć przed komisją lekarską orzekającą o stopniu niepełnosprawności. Ja i mój partner pracujemy dorywczo. Nasza sytuacja finansowa jest bardzo ciężka. Nie mogę podjąć stałego zatrudnienia, bowiem muszę też opiekować się córką, jeździć z nią na badania, lekarskie konsultacje. Jedna taka wyprawa do Warszawy kosztuje około 150 złotych - dodaje mama dziewczyny. - Kiedyś stanęliśmy przed dylematem. Uregulować rachunek za prąd czy internet? Wiadomo, że wybraliśmy ten pierwszy - kontynuuje.

CIĘŻKA BATALIA O GODNE WARUNKI

Nie stać ich na rozbudowę domu, stworzenie łazienki z prawdziwego zdarzenia. Cieszą się z doprowadzenia wody do domostwa oraz instalacji centralnego ogrzewania. Jeszcze siedem lat temu Nikola z rodziną mieszkali kilkaset metrów dalej, u dziadków w Pawłowie.

Wioletta Skalska z partnerem kupili obecny budynek siedem lat temu. We własnym zakresie zrobili, wyremontowali co mogli, na co było ich stać. Wybudowali kotłownię, ale nie spełniała wymogów więc inspektorzy budowlani nakazali rozbiórkę.

- Wiele prac mój partner mógłby wykonać we własnym zakresie, ale nie podołamy finansowo. Dużo jest spraw do załatwienia w urzędach. Ciężko jest mi znaleźć na to czas, bo każdą wolną chwilkę od dorywczej pracy poświęcam opiece nad córką. Żadnego zajęcia się nie boję. Kiedyś wyjechałam na miesiąc do Holandii, na zbiory cebuli. Po powrocie straciłam praktycznie wszystkie świadczenia - wspomina.

Do tej pory pomoc Nikoli oferowało głównie chlewickie gimnazjum. Dziewczyna oraz jej matka dziękują za pomoc gronu pedagogicznemu, na czele z dyrektor Magdaleną Siemieniec oraz wychowawczynią klasy Magdaleną Bidą oraz parafii w Pawłowie.

Każdy, kto chciałby wesprzeć rodzinę gimnazjalistki, może uczynić to kontaktując się najpierw z jej mamą (numer telefonu 505-838-869). Stowarzyszenie Honorowi Dawcy Krwi Ziemi Szydłowieckiej założyło także specjalne subkonto, na które można przelewać pieniądze dla 16-latki. Oto jego numer: 08 7999 9995 0030 0207 0803 0001.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie