Gmina Grójec. Firma chce produkować żelatynę w Głuchowie

Sprawa dotyczy działki znajdującej się przy ul. Rzecznej w Głuchowie. Kiedyś była ona częścią zakładu produkcyjnego Kazimierza Grabka (zwanego „królem żelatyny”), jednego z najbogatszych Polaków lat 90-tych.

Temat produkcji żelatyny w Głuchowie powrócił w marcu tego roku. Tym razem do rady miejskiej napisała spółka o nazwie Bonin. Firma chce, aby radni wyrazili zgodę na włączenie wspomnianej działki do Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Euro-Park Wisłosan”. Spółka informuje, że na nieruchomości chciałaby „wykonywać innowacyjną produkcję żelatyny spożywczej”. Z wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS) wynika, iż prezesem spółki Bonin jest Jacek Mackiewicz. Z kolei rolę prokurenta spółki Bonin pełni zaś Kazimierz Grabek.

Z pisma, jakie spółka Bonin skierowała do radnych, wynika, że proces produkcji i przechowywania żelatyny spełni ścisłe unijne i krajowe wymogi, a co za tym idzie działalność fabryki nie będzie uciążliwa. Firma przekonuje także, że zakład nie będzie generował odpadów poprodukcyjnych, oraz że ścieki nie będą odprowadzane do wód powierzchniowych.

Spółka Bonin przekonywała też radych, że zakład da zatrudnienie kilkudziesięciu osobom, a gmina Grójec uzyska dochody z podatku od nieruchomości, podatku dochodowego od osób fizycznych i prawnych oraz podatku od środków transportowych.

Decyzja w tej sprawie zapadnie prawdopodobnie podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej. Tymczasem wśród mieszkańców Głuchowa i okolic trwa mobilizacja przeciw planowanej inwestycji. Nie wierzą w zapewnienia spółki Bonin, że funkcjonowanie fabryki nie będzie źródłem uciążliwości.

ZOBACZ: Czy każdy może mieć "genialny umysł"?