Gmina Jastrząb. W Gąsawach Plebańskich działa akademia snookera. Trenuje tam tegoroczny mistrz Polski, Krzysztof Czapnik

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE

Akademia Snooker.Zone w Warszawie jest najlepszą szkółką w Polsce. To tam pracuje Mateusz Nowak, jedyny certyfikowany trener przez World Snooker. Pod jego okiem trenuje również Krzysztof Czapnik, dziesięcioletni zawodnik z Gąsaw Plebańskich w gminie Jastrząb. Chłopiec uczy się na co dzień w Publicznej Szkole Podstawowej w Jastrzębiu. W snookerze osiągnął już bardzo dużo, jest aktualnym mistrzem Polski w kategorii do lat 12 w snookerze. Między innymi dzięki temu akademia powstała w jego rodzinnej miejscowości.

Pandemia pokrzyżowała plany

Pierwotnie oddział akademii Snooker.Zone miał powstać w kwietniu w szkole podstawowej w Jastrzębiu. Jak mówi Adrian Czapnik, tata i trener Krzysia, plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa. W placówce miały stanąć trzy stoły, ale ze względu na sytuację epidemiologiczną, do szkół nie można wchodzić. Akademia powstała więc na podwórku Czapników. - Jesteśmy jednak otwarci na inne lokalizacje, ale najpierw musi minąć zagrożenie epidemiologiczne - mówi nam Adrian Czapnik.

Pod okiem taty trenuje aktualny mistrz Polski oraz dwóch innych zawodników. Być może grupa zwiększy się. - Przede wszystkim chcemy szkolić dzieci i młodzież. To jednak zależy też od rodziców, bo muszą mieć czas na dowożenie ich - opowiada Adrian Czapnik. - Pierwszy trening zawsze u nas jest darmowy. Wtedy takim zawodnikom tłumaczymy między innymi zasady gry. Zdarzają się tacy gracze, którzy wiedzę chłoną jak gąbka, ale też tacy, którzy nie potrafią trzymać kija - mówi dalej trener szydłowieckiego oddziału akademii Snooker.Zone. Jak udało nam się ustalić, z każdym zawodnikiem ustalane są indywidualne zasady i szkolenie.

Akademia w Gąsawach Plebańskich ściśle współpracuje z warszawskim oddziałem akademii. - Ja realizuję plan treningowy ustalony przez Mateusza Nowaka. Przykład Krzysia pokazuje, że nie trzeba być z dużego miasta, aby coś osiągnąć - mówi nam Czapnik.

Ciekawa historia

Krzyś zaczął grać mając cztery lata, ale interesował się nie mając nawet dwunastu miesięcy. W wieku pięciu lat poprosił tatę o zrobienie dużego stołu do snookera, a rok później trafił do szkółki snookera w Radomiu. Tam został zauważony przez swojego pierwszego trenera Bartosza Utkowskiego. Pokazał filmik, na którym Krzyś wbija bile na dużym profesjonalnym stole, trenerowi kadry narodowej juniorów Mateuszowi Nowakowi. Zaowocowało to zaproszeniem na zgrupowanie kadry w podwarszawskim Konstancinie. Od tego momentu Krzyś jest jednym z najlepszych zawodników. - Obaj mówili mi, że Krzysiek ma ogromny potencjał i że szafy w domu będą się uginać od nadmiaru pucharów. Myślałem, że przesadzają, ale szybko okazało się, że mieli rację - mówi nam Adrian Czapnik.

Jest mistrzem Polski

Krzysztof Czapnik został w ubiegłym roku złotym medalistą Mistrzostw Polski w snookerze w kategorii wiekowej do lat 12, które rozegrano w Kaliszu. Został również brązowym medalistą w kategorii wiekowej do lat 18, na mistrzostwach kraju w Lublinie. Dotychczas, zdobył ponad 50 trofeów w różnych turniejach, dla dzieci i dorosłych. Warto również podkreślić, że jako pierwszy siedmiolatek w Polsce wbił treningowego brejka powyżej 100 punktów.

W grudniu odbędą się kolejne mistrzostwa Polski. Krzyś zamierza wystąpić aż w czterech kategoriach! Do lat 12, 16, 18 oraz 21. - Jedziemy tam, aby obronić mistrzostwo sprzed roku. Myślę, że wysokie miejsca w pozostałych dwóch kategoriach są realistyczne. Do lat 21 będzie ciężko, bo tam są dużo bardziej doświadczeni zawodnicy. Nasi pozostali gracze muszą się jeszcze uczyć - kończy Adrian Czapnik.