Gmina Kozienice. W Janikowie uczcili pamięć zamordowanych przez hitlerowców

Niedzielne uroczystości rozpoczęły się o godzinie 12:00 od mszy świętej w intencji zamordowanych mieszkańców Janikowa, którą odprawiono w miejscowym kościele pw. Św. Maksymilana Kolbe.

Po nabożeństwie poszczególne delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem przy kościele, a następnie zebrani – prowadzeni przez Orkiestrę Dętą OSP w Kozienicach – przemaszerowali pod pomnik ofiar niemieckiej zbrodni. Miejsce to upamiętnia nie tylko pacyfikację 3 listopada 1943 roku, ale również osoby, które zostały wywiezione do obozów koncentracyjnych oraz mieszkańców, którzy polegli w latach 1939-1945.

Pielęgnować pamięć, ale nie nienawiść

Na miejscu przybyłych powitał Krzysztof Zając z Kozienickiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych, jeden z organizatorów uroczystości.

Chwilę potem zebrani odmówili wspólną modlitwę, którą poprowadził ksiądz proboszcz Tomasz Gaik. – Każda ziemia znaczona krwią, jest ziemią świętą. Również w naszej parafii jest takie swoiste sanktuarium. Dziękujemy za ich życie, za ich męczeństwo, prosimy o Dar Nieba. Jeżeli już tam są, to o pomoc dla nas pielgrzymujących do naszego Ojca - mówił duchowny.

Następnie głos zabrali burmistrz Tomasz Śmietanka, generał Jerzy Matusik oraz sołtys Janikowa Artur Gac.

- Śmierć zawsze boli, szczególnie gdy jest ona wynikiem nienawiści, gniewu, wojny. Wojny często niezrozumiałej, bo jak pojąć taki ogrom nienawiści. Wielu z was pamięta, wielu słyszało opowieści bliskich, wciąż żyją świadkowie tych krwawych dni (…) Nie można pielęgnować bólu i cierpienia, bo to niszczy nasze człowieczeństwo. Gdybyśmy chcieli tylko dochodzić naszych praw, moglibyśmy się wręcz zgodnie z tym prawem pozabijać. To nie ten kierunek. Potrzebne jest wybaczenie i miłosierdzie – mówił burmistrz.

Chwilę potem przybyłe delegacje oraz mieszkańcy Janikowa złożyli kwiaty i znicze pod pomnikiem, a zebranym za obecność podziękował radny Włodzimierz Kowalski.