Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Mirów. Podejrzany o zabójstwo mężczyzna uzależniony od narkotyków?

Janusz Petz, Piotr Stańczak
Pół roku temu śledczy w tym miejscu na posesji Aleksandra M. znaleźli w ziemi zakopane zwłoki 22-letniego mężczyzny.
Pół roku temu śledczy w tym miejscu na posesji Aleksandra M. znaleźli w ziemi zakopane zwłoki 22-letniego mężczyzny. Piotr Stańczak
Prokuratura wystąpiła o przedłużenie śledztwa w sprawie zabójstwa, do jakiego doszło jesienią ubiegłego roku w Mirowie Nowym w powiecie szydłowieckim. Podejrzany Aleksander M. usłyszał kolejne zarzuty.

Prokuratura zarzuca mężczyźnie nie tylko zabójstwo 22-letniego mieszkańca Mirowa, ale również nielegalne posiadanie środków odurzających oraz amunicji. Aleksander M. przebywa obecnie w areszcie śledczym.

Nie wrócił do domu...

Przypomnijmy, makabryczne zdarzenie miało miejsce pod koniec października. Wszystko zaczęło się w momencie, gdy rodzina 22-letniego mężczyzny, mieszkańca Mirowa Nowego zgłosiła, że ten nie wrócił na noc do domu i nie mogła z nim nawiązać żadnego kontaktu.

Czynności operacyjne, jakie podjęła wówczas policja doprowadziły do jednej z posesji w tej samej miejscowości. Znajduje się ona w niedalekiej odległości od miejsca, gdzie mieszkał młody mężczyzna.

Zwłoki zakopane w ziemi

W domu, do którego śledczych powiódł trop, policjanci ujawnili ślady krwi, a idąc tym tropem znajdowali więcej śladów na posesji oraz miejsce, gdzie była świeżo przekopana ziemia. Tam również znaleźli zwłoki mężczyzny. Był to właśnie poszukiwany 22-latek. Wówczas zatrzymano do wyjaśnienia właściciela posesji, 63-letniego Aleksandra M. oraz jeszcze trzy inne osoby. Z zebranych dowodów wynika, że reszta nie brała udziału w zdarzeniu. Ten pierwszy trafił natomiast do aresztu śledczego

Wstępne oględziny wykonane przez lekarza biegłego wskazywały ewidentnie, że doszło do zabójstwa. Okazało się także, że wspomniany Aleksander M. znał 22-latka, często widziano ich razem. Obaj panowie nie stronili bowiem od wspólnych, zakrapianych imprez.

CZYTAJ TAKŻE: Zabójstwo w Mirowie Nowym. Aleksander M. przyznał się do zabicia 22-latka. Był jego kolegą

22-latek był kawalerem, pracował dorywczo, uczył się wcześniej w szkole podstawowej oraz gimnazjum w Mirowie Starym, potem natomiast w jednej ze szkół zawodowych w Starachowicach, był uważany za spokojnego, choć kolegował się ze swoim późniejszym - jak się okazało - oprawcą.

Zbrodnia oraz narkotykowy wątek

Miejscowość znajduje się w gminie Mirów, blisko stąd do granicy województw: mazowieckiego i świętokrzyskiego. Część ludzi utrzymuje się tu z pracy w gospodarstwach, inni pracują w okolicznych miastach czy miejscowościach. Zbrodnia odbiła się szerokim echem nie tylko w tamtejszej gminie, ale również w powiecie szydłowieckim. Gościliśmy wówczas we wsi, rozmawialiśmy z częścią mieszkańców. Ci byli zszokowani, że do tak makabrycznej zbrodni doszło w ich rodzinnych stronach. Sprawa nabrała rozgłosu, bowiem do Mirowa przyjeżdżali dziennikarze i stacje telewizyjne z różnych części kraju.

W miarę upływu czasu na światło dzienne zaczęło wychodzić coraz więcej nowych faktów w tej sprawie. Już wtedy, gdy kilkanaście godzin po zabójstwie udaliśmy się na miejsce zdarzenia, nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w grę mogły wchodzić także narkotyki, którymi miał handlować M. Potwierdzili to w toku dalszego dochodzenia śledczy z Szydłowca i Radomia.

Czeka na rozprawę

Aleksander M. przyznał się do czynu i obecnie czeka w areszcie śledczym na rozprawę w sądzie. Prokuratura uzupełnia materiał dowodowy. Wcześniej był znany szydłowieckiej policji. Niebawem minie pół roku od tragedii. Beata Galas, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu mówi:

- Do sądu wpłynął wniosek o przedłużenie aresztu dla Aleksandra M. o kolejne trzy miesiące, do 20 lipca tego roku. Prokuratura uzupełniła mu zarzuty o nielegalne posiadanie środków odurzających oraz amunicji. W związku z tym do przeprowadzenia będą konieczne dodatkowe badania, które wykonają biegli. Aleksander M. deklaruje bowiem, że jest uzależniony od narkotyków. Zbadają go: terapeuta i psychiatra. Czekamy jeszcze na badania DNA pobranych próbek biologicznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie