W poniedziałek po godzinie 14 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Białobrzegach przyjął zgłoszenie od 77-letniej kobiety o zaginięciu jej męża. Mężczyzna ostatni raz widziany był około godziny 10:00 kiedy wychodził z domu na spacer.
Zgłaszająca zaginięcie żona poinformowała policjantów, że mąż jest po udarze mózgu, ma problemy z mową oraz z samodzielnym poruszaniem się. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania.
Przeszukiwane były drogi i tereny pomiędzy sadami, okoliczne lasy i znajdujący się w pobliżu staw. Już po około 40 minutach działania policjantów przyniosły efekty. 80-latek został odnaleziony około 1,5 kilometra od domu, w sadzie. Leżał pod drzewem przemarznięty, bez sił by wstać i samodzielnie dalej iść. Na miejsce wezwano ambulans. Po udzieleniu niezbędnej pomocy okazało się, że 80-latek był mocno wyziębiony. Teraz jego życiu i zdrowiu nic już nie zagraża.
Zobacz też:Nawałnica nad Radomiem. Wylała rzeka Mleczna, wiele zalanych posesji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?