Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Rusinów. Jak mieszkańcy oceniają budżet gminy i działania władz samorządowych?

Sok
Antoni Sokołowski
Powołanie Domu Kultury, który na razie nie ma własnego budynku, niedokończona modernizacja centrum Rusinowa - te i inne zdarzenia w gminie Rusinów są tematem do wielu komentarzy, także na łamach „Echa Dnia”.

Wielokrotnie prosiliśmy wójta Krzysztofa Urbańczyka o komentarze i opinie do opisywanych tematów. Wójt za każdym razem odmawiał. Tym poprosiliśmy suwerena, czyli samych mieszkańców, jak oceniają choćby budżet gminy. Dodajmy, że na forum echodnia.eu jest wątek, gdzie pojawił się zapis dźwiękowy z sesji Rady Gminy. Ten zapis stał się przedmiotem wielu dyskusji.

Przedstawiliśmy też najnowsze dane z ministerstwa finansów, o dochodach w gminach powiatu, w tym najbiedniejszej gminy na Mazowszu, czyli Rusinowa.

- Zamieszczony artykuł „Najbiedniejsza gmina na Mazowszu” skłania do refleksji, a zarazem nasuwa wiele pytań i wątpliwości, szczególnie jeśli dotyczy gminy której jest się mieszkańcem, a która zajmuje niechlubne, ostatnie miejsce w klasyfikacji najuboższych gmin w regionie i trzecie miejsce od końca wśród najuboższych gmin w kraju. Brak komentarza ze strony jej władz jest co najmniej dziwnym postępowaniem, aczkolwiek w pewnych aspektach zrozumiałym - piszą do nas mieszkańcy Rusinowa.

Opracowanie ministerstwa finansów klasyfikuje poszczególne samorządy pod względem dochodów podatkowych zaliczanych do tak zwanych dochodów własnych gminy w przeliczeniu na jednego mieszkańca (per capita).

- Nie ulega wątpliwości, że gminy rolnicze, a taką jest gmina Rusinów, mają niewielkie szanse konkurować w tej klasyfikacji z gminami miejskimi czy też miastami, ale to nie zwalnia z odpowiedzialności władz za stan faktyczny, z obowiązku podejmowania działań mających wpływ na zasobność portfela potencjalnego „Kowalskiego”. A jak jest rzeczywiście, należy spojrzeć z perspektywy minionych dwóch lat działalności Rady i Wójta Gminy Rusinów - mówi poproszony o komentarz Jarosław Korycki z gminy Rusinów.

Rok 2015 to pierwszy rok działalności wójta Krzysztofa Urbańczyka i Rady Gminy Rusinów obecnej kadencji. Z uchwały budżetowej wynika, że przychody w wysokości 1 540 000 złotych pochodzące z wolnych środków przeznaczone są m.in. na pokrycie deficytu. Tak więc na starcie Wójt i Rada posiada bonus finansowy pozostawiony przez poprzedników.

Ale już w uchwale budżetowej na rok 2017 da się zauważyć, że przychody w wysokości 1 430 566 złotych pochodzą z pożyczek i kredytów. Przygotowany projekt zmian w uchwale budżetowej na 2017 rok przewiduje zaciągnięcie pożyczki w kwocie 800 000 złotych na zadanie pod nazwą „Modernizacja oświetlenia ulicznego na terenie gminy Rusinów”.

- Widać więc, że druga część kadencji wójta i Rady Gminy Rusinów rozpoczyna się pod hasłem kredyty i pożyczki. Tempo wydatków dość spektakularne, zważywszy na to, że przez dwa lata znaczącymi inwestycjami gmina nie ma co się poszczycić - mówi Jarosław Korycki.

Prawidłowo prowadzona gospodarka finansowa Gminy Rusinów powinna być na tyle zrównoważona, na ile pozwalają realne potrzeby i oczekiwania mieszkańców.

- Zaciąganie kredytów i pożyczek, przy jednoczesnym wzroście wydatków środków finansowych przeznaczonych na m.in. promocję (84 800 zł), rozbudowę administracji - Zakład Obsługi Placówek Oświatowych) (258 228 zł) i Gminny Ośrodek Kultury (160 000 zł) świadczyć może jedynie o braku wyobraźni włodarzy gminy, co do skutków i konsekwencji takich działań w dłuższej perspektywie czasowej - twierdzi Jarosław Korycki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie