O wielkim szczęściu może mówić kierujący land roverem mieszkaniec powiatu lipskiego. W miejscowości Janów w gminie Sienno stracił panowanie nad samochodem, który zjechał do rowu i uderzył w drzewo. Wóz stanął w płomieniach.
38 - latek sam uciekł z pojazdu. Na miejsce przyjechały wozy strażackie, ale land rover spłonął doszczętnie.
Kierującego karetka zabrała do szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jak informuje lipska policja, mężczyźnie nic poważnego się nie stało.
ZOBACZ TEŻ: Śmiertelny wypadek w Radomiu. Pieszy zmarł po potrąceniu przez autobus / echodnia.eu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?