Władze gminy Solec nad Wisłą wykorzystują samochód Ochotniczej Straży Pożarnej do przewozu swoich świadków na rozprawy sądowe - twierdzi jeden z czytelników. Wójt Andrzej Czajkowski przyznaje, że taki przypadek mógł mieć miejsce, ale nie widzi w tym nic nagannego.
Według czytelnika, sprawa, która toczy się w Sądzie Rejonowym w Lipsku, dotyczy sporu o rozgraniczenie gruntów pomiędzy gminą a jednym z jej mieszkańców.
STRAŻACKIM AUTEM
Na nadesłanym przez niego zdjęciu widać samochód Ochotniczej Straży Pożarnej, do którego wsiadają mężczyźni. Zdaniem czytelnika to świadkowie, którzy zostali przywiezieni na rozprawę po to, by popierać gminę. - Czy samochód strażacki powinien służyć takim celom, czy samorząd powinien wydawać w ten sposób nasze pieniądze? - pyta czytelnik za naszym pośrednictwem.
CO NA TO WÓJT?
Zdaniem wójta Andrzeja Czajkowskiego gmina ma kilka spraw w sądzie o rozgraniczenie gruntów i jak przyznaje, przypomina sobie jeden przypadek, kiedy na prośbę osoby poruszającej się o kulach, przywieziono ją do Lipska właśnie samochodem OSP.
- Nie widzę zresztą w tym nic nagannego. Jako gmina jesteśmy zobowiązani do pomagania mieszkańcom - podkreślił wójt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?