W środę około godziny 8.30 na krajowej trasie numer 7 w Żdząrach zderzyły się osobowe BMW i mercedes. Nikomu nic się nie stało. Jak się okazało sprawcą zderzenia był pies.
Zwierzę wybiegło na jezdnię przed BMW. Kierująca ostro zahamowała, aby uniknąć potrącenia. Jadący za nią kierowca mercedesa już nie zdążył wyhamować i uderzył w tył BMW.
To w ostatnim czasie kolejne zdarzenie na ekspresowej "siódemce" spowodowane przez zwierzęta. Wcześniej do kolizji dochodziło między innymi w Falęciach w gminie Promna oraz w Kamieniu i Suchej w gminie Białobrzegi. Niestety, mimo, że trasa jest ogrodzona bezpańskie psy i dzikie zwierzęta łosie, czy dziki i tak wchodzą na jezdnie. Kiedy takie zwierzę znajdzie się w pasie drogowym nie potrafi z niego się wydostać i chodzi po całej szerokości jezdni czasem nawet pokonując duże odległości między węzłami. Duża prędkość jaka obowiązuje na drodze ekspresowej, zaskoczenie kierowcy nagle zauważającego jakieś zwierzę i gwałtowna w wyniku tego reakcja to przepis na wypadek drogowy.
- W ciągu ostatnich dni kilkukrotnie doszło do takich zdarzeń na drogach naszego powiatu. W większości przypadków zwierzętami, które powodowały takie kolizje były bezpańskie psy często porzucane przez swych właścicieli na drogach. Warto przy tym pamiętać, że porzucenie psa uważa się za jedną z form znęcania się nad zwierzętami - informuje Edward Banach, rzecznik prasowy białobrzeskiej policji.
O możliwości pojawienia się na drodze dzikich zwierząt informują znaki drogowe. Policjanci apelują, aby nie lekceważyć tych ostrzeżeń i zwolnić oraz zachować szczególną ostrożność.
Zobacz także: Wypadek na krajowej siódemce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
