Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Szydłowiec musi oddać część unijnych pieniędzy na projekt kluczowy

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Wiceburmistrz Szydłowca Edward Borek mówi, że gmina nie może starać się o umorzenie zwrotu kosztów na organizację imprezy w listopadzie ubiegłego roku.
Wiceburmistrz Szydłowca Edward Borek mówi, że gmina nie może starać się o umorzenie zwrotu kosztów na organizację imprezy w listopadzie ubiegłego roku. Piotr Stańczak
Ponad 270 tysięcy złotych unijnej dotacji musi zwrócić gmina Szydłowiec. To sankcja za nieprawidłowości podczas realizacji projektu kluczowego.

Przedsięwzięcie zakończyło się rok temu, dzięki unijnemu dofinansowaniu rewitalizacji doczekały się m.in. Rynek Wielki, ulica Radomska oraz Zamek, realizowano jeszcze kilka innych przedsięwzięć. Inwestycja kosztowała 30 milionów złotych, gmina z własnego budżetu wyłożyła na nią cztery.

W trakcie rozliczania zadań Mazowiecka Jednostka Wdrażania Projektów Unijnych dopatrzyła się jednak nieprawidłowości w wydawaniu pieniędzy. Jedna z nich dotyczyła źle przeprowadzonego przetargu na budowę kanalizacji deszczowej w ulicach Widok oraz części Ogrodowej i przebudowy istniejącego kanału w Parku Radziwiłłowskim. Nad gminą widniało niebezpieczeństwo zwrotu blisko 590 tysięcy zł, czyli stu procent dotacji plus odsetki. Ostatecznie ma oddać 146 tys., już z odsetkami. Władze odetchnęły z ulgą.

- Dzięki staraniom wielu osób udało nam się doprowadzić do zmniejszenia sumy, którą musimy zwrócić. Im wszystkim chciałbym podziękować - podkreślał burmistrz Szydłowca Artur Ludew.

W sprawie przetargu postępowanie dyscyplinarne prowadzi jeszcze Urząd Zamówień Publicznych. Ratusz realizował zamówienie z tzw. wolnej ręki, bez konieczności ogłaszania przetargu do wiadomości publicznej. Kontrolerzy w trakcie audytu wskazali, że procedura była nieprawidłowa.

Samorząd czeka jeszcze zwrot 128 tysięcy za imprezę, jaka odbyła się w listopadzie ubiegłego roku z okazji zakończenia realizacji projektu. Na zamkowej scenie wystąpili wówczas m.in. zespół Zakopower oraz Don Wasyl i Gwiazdy Cygańskiej Pieśni. Świętowanie trwało trzy dni. Mazowiecka jednostka nie zwróciła jednak kosztów tej imprezy, nie zakwalifikowała ich jako wydatków na promocję projektu. - Są to zbyt duże pieniądze, aby o nich nie mówić. Ktoś musiał podjąć decyzję o ich wydaniu - komentowała radna Dorota Jakubczyk. Innego zdania był Krzysztof Gula: - Cóż to jest za kwota w obliczu 30 milionów, wydanych na cały projekt kluczowy? - pytał.

Są to zbyt duże pieniądze, aby o nich nie mówić. Ktoś musiał podjąć decyzję o ich wydaniu - komentowała radna Dorota Jakubczyk.

Powyższym stwierdzeniem mocno z kolei rozsierdził radnego koalicji Arkadiusza Sokołowskiego. - Cóż znaczy? Przypomnę, że gmina przez osiem lat zainwestowała w Ciechostowicach tylko 160 tysięcy złotych - zauważył samorządowiec z popularnego „Trójmiasta”.

Radnych interesowało, czy gmina może starać się o umorzenie zwrotu puli na imprezę? Wiceburmistrz Edward Borek rozwiał wszelkie nadzieje. - Mazowiecka jednostka nie zakwalifikowała tych kosztów jako wydatków na promocję projektu kluczowego. Odpowiedzialność za decyzję ponosi ówczesny zastępca burmistrza (Krzysztof Ziółkowski - przyp. PST) - skwitował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie