Od środy 26 marca domownicy mogą mówić, że mają darowane drugie życie. Zdarzenie mogło mieć tragiczny finał gdyby nie fakt, że właściciele w budynku mieli zamontowane w środku czujki dymu i tlenku węgla.
- To dzięki temu sprzętowi udało się uniknąć tragedii, ponieważ po wykryciu w powietrzu niebezpiecznych gazów czujki zaczęły głośnym alarmem sygnalizować zagrożenie, budząc mieszkańców domu - opowiada młodszy brygadier Artur Kucharski, rzecznik prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Przysusze.
Przybyli na miejsce zdarzenia strażacy z Przysuchy stwierdzili przy pomocy mierników tlenku węgla duże przekroczenia dopuszczalnych norm stężenia tego groźnego gazu. Wspólnie podjęto decyzję o przeniesieniu domowników na noc do rodziny oraz wskazano na konieczność przeglądu instalacji kominowej budynku przez kominiarza.
- Tym razem udało uniknąć się tragedii dzięki przytomności właścicieli, którzy zaopatrzyli się w sprzęt ratujący ich życie - dodaje Artur Kucharski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?